Premiera książki "Te chwile" Herbjørg Wassmo oraz wizyta autorki w Warszawie






Bezwzględna, okrutnie szczera, głęboko przemyślana i doskonale napisana – „Te chwile”, najnowsza powieść Herbjørg Wassmo 3 czerwca ukazała się w polskich księgarniach. Na kartach autobiograficznej książki norweska mistrzyni słowa – autorka „Księgi Diny” i „Stulecia” – kontynuuje rozrachunek z własną rodziną.

Przy okazji premiery książki Herbjørg Wassmo po raz pierwszy odwiedzi Polskę. Już 14 czerwca o godzinie 14:00 spotka się w Warszawie z publicznością BIG BOOK Festival. W imieniu Wydawnictwa Smak Słowa zapraszam serdecznie na to spotkanie. 

Ta książka to całe „jej” życie. „Ona”, bezimienna bohaterka „Tych chwil”, odsłania przed czytelnikami kolejne etapy żmudnej podróży przez swoją intymną historię – od dziewczynki, która dorastała w biedzie w Vesterålen aż do pisarki u szczytu sławy, odnoszącej sukcesy członkini artystycznej elity. Życie „jej” ulepione jest z chwil, a motorem działań i najskuteczniejszym mechanizmem obronnym jest permanentna złość. Na kartach „Tych chwil” marzenia i fantazje nastolatki, zderzają się ze strachem przed molestującym ojcem. Lęki młodej matki, widmo przemocy i zdrady kontrastują z momentami małżeńskiej sielanki, a potrzeba bycia akceptowaną z walką o uwolnienie się od cudzych oczekiwań i ciągłego poczucia wstydu.

O wszystkim Wassmo pisze bez ogródek, z właściwą sobie siłą i szczerością. Pozostaje przy tym subtelna i pełna wrażliwości, co pozwala jej w niezwykle kobiecy sposób oddać dramaturgię najbardziej nieprzyjemnych zdarzeń oraz nakreślić intrygujące portrety bohaterów. Autentyzm z jakim autorka snuje swoją opowieść nie pozostawia złudzeń – „ona” to właśnie Herbjørg Wassmo. Kobieta wrażliwa, silna, diabelnie utalentowana, czasami nieznośna. Dźwigająca przytłaczający bagaż doświadczeń i urazów, pełna sprzecznych emocji – miłości i radości, wściekłości i bólu.

„Te chwile” to wybitne dzieło Norweżki. Z jednej strony powieść-strumień świadomości. Z drugiej zaś, wyjątkowo intensywny portret rodziny żyjącej na dalekiej Północy i pisarki, która „w zaduchu niewykonanych prac domowych, z ołówkiem w ręce, składa słowa”. To poruszająca autobiografia, której początki z łatwością odnajdziemy we wcześniejszych powieściach autorki, m.in. w „Stuleciu” (Smak Słowa, 2014). „Te chwile”, wydane w oryginale w 2013 roku, są dowodem na to, że do Herbjørg Wassmo należy najgłośniejszy i najbardziej wyrazisty z kobiecych głosów w skandynawskiej literaturze.

Norweskie media o „Tych chwilach”

-W „Tych chwilach” Wassmo zapisała odważną i pełną pasji historię o życiu pisarki, kobiety, o życiu każdego człowieka.
Maya Trovik Djuve, Dagbladet

-Wrażliwość to nie kwestia zewnętrznej powłoki, którą pisarka nadaje swojemu dziełu i samej sobie, tylko potężna wewnętrzna siła, wykuwająca kolejne zdania z przemyślanej i odczutej głębi. Te zdania nie przemknęły tylko przez głowę Herbjørg Wassmo zanim zostały przeniesione na papier; one przeniknęły przez całe jej ciało.(...) Wassmo nie daje nam wykładu. Życie nie zostaje poddane ocenie ani wyjaśnione. Zostaje opowiedziane. To jest właśnie talent pisarski Herbjørg Wassmo.
Atle Christensen, Aftenposten

-Doskonale napisana, wyważona, bezwzględnie szczera książka. (...) Dialogi dźwięczą, a postacie w pozornie nieznaczących, intensywnych scenach niosą opowieść dalej.
Guri Hjeltnes, VG

Herbjørg Wassmo – wybitna norweska pisarka urodzona w 1942 roku w Vesterålen. Zadebiutowała w 1976 zbiorem wierszy „Skrzydlaty zespół”, zasłynęła jednak jako autorka znakomitych powieści, w tym trylogii poświęconych dwóm bohaterkom: Torze i Dinie. Wielokrotnie nagradzana, otrzymała między innymi prestiżową nagrodę literacką Rady Nordyckiej, Nagrodę Krytyków, Nagrodę Księgarzy oraz Nagrodę im. Amalie Skram. Najbardziej znanym jej dziełem jest „Księga Diny”, która została zekranizowana w 2002 roku. Herbjørg Wassmo napisała również wiele nowel i sztuk teatralnych. Jej książki zostały przetłumaczone na dwadzieścia sześć języków, między innymi angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, włoski, rosyjski, japoński i hebrajski.



Skusicie się na ten tytuł? Przyznam, że nie miałam jej w planach, a jednak prawo przyciągania nadal działa i książka do mnie dotarła, więc na pewno ją przeczytam.

19 komentarzy:

  1. Literatura norweska kojarzy mi się prawie wyłącznie z kryminałami, dlatego tym chętniej przeczytałam Twoją zapowiedź powieści, której główną bohaterką jest kobieta-pisarka. Intryguje mnie to, że bohaterka nie ma imienia. Ciekawe, czy będzie to przeszkadzać w odbiorze?

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodziewam się, że bezimienna "Ona", to jedna z wielu, everyman, człowiek każdy. Z pewnością nie dosłownie, jeżeli chodzi o los, doświadczone krzywdy, ale w świetle refleksji, można odnaleźć siebie, swoje wnętrze. Ciekawie zapowiedziałaś tę lekturę. Zapisuję na swej liście na wakacje. "Prawo przyciągania" działa! To bez wątpienia książka, która mocno zakotwicza się w mózgu-lubię takie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam nad zakupem tego tytułu, ale na razie się nie złożyło. Chciałabym wybrać się na spotkanie z autorką w niedzielę. może mi się uda. Z tego co wiem odbędzie się ono o godz. 12 a nie 14 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką informację otrzymałam od wydawnictwa. Być może coś w międzyczasie się zmieniło :)

      Usuń
  4. Na spotkaniu z autorką na pewno nie będę, ale tę poruszającą książkę chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę chętnie przeczytam a co do spotkania to chętnie bym się tam pojawiła ale niestety mnie nie będzie w Wawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam tę książkę na półce i niedługo się za nią zabiorę. Może uda mi się pójść na spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię sięgać po książki, które wywołują dużo emocji, dlatego niewykluczone, że w najbliższym czasie po nią sięgnę :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Straszliwie intryguje mnie ta powieść, więc na pewno sięgnę po nią. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuję, że mnie ciągnie do tej książki, więc z pewnością się kiedyś zaprzyjaźnimy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze o niej słyszę, ale jestem ciekawa wszystkich książek pisarki.

    OdpowiedzUsuń
  11. chyba na razie nie skusze sie na nowe ksiażki muszę przeczytać to co mam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawi mnie ta książka i pewnie niebawem się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. myślę, że jak na razie to lektura nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba nie dorosłam jeszcze do takich książek...

    OdpowiedzUsuń
  15. W przypadku skandynawskich książek - jestem skazana na porażkę - moja silna wola zawsze przegra z chęcią zakupu!
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawi mnie ta książka. Pewnie w końcu się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię norweskich pisarzy, czytałam kryminały, sensacje i sagi rodzinne więc bardzo dobrze mi się kojarzy i chętnie do tej książki zerknę :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger