Karolina Wojda, autorka książki "Feniks-Początek" - Wywiad




Po lekturze książki "Feniks-Początek", recenzja TUTAJ, nasunęło mi się kilka pytań dotyczących powieści i samej autorki. Szczęśliwym trafem Karolina Wojda zgodziła się na nie odpowiedzieć, o czym możecie się przekonać w niżej zamieszczonym wywiadzie. Zapraszam :)

Karolina Wojda to początkująca pisarka, która urzeczywistniła swoje marzenie jakim było napisanie i wydanie powieści. Autorka jest studentką Nauki o Rodzinie, interesuje się psychologią. „Feniks–Początek” powstał w cztery miesiące, a autorka potraktowała pisanie tej książki jako ucieczkę w inny świat, bowiem była wówczas świeżo po udarze mózgu po którym nastąpił paraliż i częściowa utrata pamięci. Jak sama powiedziała „Dzięki niemu narodziłam się na nowo”. Karolina jest również blogerką. Swojego bloga założyła, gdy skończyła pisać książkę. W sieci znajdziecie również oficjalną stronę powieści.

awiola: Jesteś młodą, debiutującą autorką. Skąd wziął się pomysł i inspiracja na napisanie książki?

Karolina Wojda: Moja inspiracja - to szum wiatru, szeleszczące liście pod nogami, płacz dziewczynki siedzącej przy chłodnej ścianie, uśmiech matki spoglądającej na własne dziecko czy po prostu mrok za oknem.
Emocje i uczucia, jakie nas otaczają, ludzie i zwierzęta, a nawet martwe przedmioty - to wszystko może stać się inspiracją, a co za tym idzie w dalszej części symbolem z tajemniczą historią.
A jeśli chodzi o Feniksa, to nie mogę powiedzieć, że to był pomysł - odgórnie zaplanowany scenariusz - ponieważ to się prostu wydarzyło, a ja to jedynie spisałam :)

awiola: Czy blog, który założyłaś pomógł Ci w jakimś stopniu w wydaniu powieści?

Karolina Wojda: Bardzo. Ponieważ książka była dużo wcześniej napisana, jednak bałam się. Blog - a raczej jego czytelnicy pokazali mi, że warto. Za co jestem im dozgonnie wdzięczna i będę za pewne do końca życia.

awiola: Jak w trzech zdaniach nakreśliłabyś czytelnikowi zainteresowanemu Twoją książką jej treść?

Karolina Wojda: Nie potrafię tego zrobić. Nawet opis książki, który znajduje się na tylniej okładce, nie ja napisałam. Ponieważ, uważam, że dla każdego będzie ona o czymś innym. Dla mnie to osobisty przekaz i treść w niej zawarta to jedynie, skorupka jajka, która nie jest smaczna, ani ładna, a jest tylko po to, żeby chronić to co w środku.

awiola: Czy twoja powieść jest książką przeznaczoną wyłącznie dla młodzieży?

Karolina Wojda: Nie! Jest przeznaczona także dla dorosłych, którzy chcą zrozumieć swoje dziecko, dostrzec co dzieje się w jego głowie i być może mu pomóc, uporać się z pewnymi sprawami.
Zdaję sobie sprawę, że ponieważ akcja jest dość nierealna to osoby dorosłe mogą podejść do tego sceptycznie, jednak staram się zawrzeć wiele symboli i ukrytych przekazów także dla nich.

awiola: Dlaczego akcję „Feniksa-Początku” umieściłaś w Stanach Zjednoczonych, a nie w Polsce?

Karolina Wojda: Wiele osób to drażni - wiem. Jednak Polska jest moja, mój mały prywatny skrawek nieba. Gdyby Anastacia tu mieszkała, musiałaby być zupełnie inna. Ponieważ mentalność Amerykańskich nastolatków różni się od tego, jak to wygląda w Polsce. A Ana jest właśnie taka i tak ma wiele trudności w życiu, nie chciałam jej tego utrudniać przeprowadzką do Europy hehe
Po za tym, z punktu widzenia prawnego czy choćby kontroli społecznej jaka obowiązuje w Polsce, pewne rzeczy, które wydarzyły się w książce nie miałyby miejsca bytu u nas. Dlatego po części ułatwiłam sobie, tym prace. Jednak zapewniam, że akcja kolejnej książki będzie w Polsce :)

awiola: Skąd wziął się pomysł na zatytułowanie książki symbolem odradzania się jakim jest Feniks?

Karolina Wojda: Nie wiem - szczerze. Być może, to wynik moich własnych doświadczeń, bowiem sama umarłam i narodziłam się na nowo.

awiola: Wierzysz w zjawiska nadprzyrodzone, inne wymiary, anioły i moc magii?

Karolina Wojda: Wierzę i doświadczam jej codziennie.

awiola: Jakie główne przesłanie chciałaś przekazać czytelnikom „Feniksa-Początku”?

Karolina Wojda: Jeśli ktoś je dostrzeże to będę najszczęśliwsza na świecie, a jeśli nie to, znaczy, że albo jestem kiepską pisarką albo nie był jeszcze na nie gotowy - dlatego lepiej, żeby każdy sam je odkrył.

awiola: Czy podciągnęłabyś gatunkowo swoją powieść pod romans paranormalny? Czytujesz ostatnio bardzo modne sagi z tego gatunku? Jeśli tak, to jakie poleciłabyś czytelnikom mojego bloga?

Karolina Wojda: Nie. Uważam, że Feniks nie jest tego typu książką. Tak, jest wątek miłosny - on powstał ponieważ Anastacia się zakochała i tyle. Jednak to nie jest ten fragment jej historii, który jest najważniejszy.
Co do mnie, owszem czytałam Zmierzch. Uwielbiam tę książkę i chyba, nawet nie próbowałabym naśladować Meyer - daleko mi do niej. Ja mam swój styl, a ona swój.

awiola: Czy planujesz kontynuację swojego debiutu, na co wskazuje tytuł książki?

Karolina Wojda: Nie wiem. Zostawiłam sobie furtkę, jednak nie jestem pewna czy z niej skorzystam. Nie mówię nie, ale też nie obiecuję, że tak.
Wiem, że wiele osób krytykuje zakończenie. Owszem pozostawia wiele do życzenia i czasami prosi się, żeby co nieco dopowiedzieć. Jednak z drugiej strony, uważam, że ludzie w dzisiejszych czasach, chcą mieć podane wszystko na tacy - a co z tajemnicą? Być może, Ana nie chce nic więcej mówić, może uznała, że wszystko co chciała zostało powiedziane, a być może wcale nie chodziło o nią tylko o kogoś zupełnie innego w tej historii …, a jeśli tak właśnie jest, to niestety musicie pogodzić się z beznadziejnym zakończeniem lub postarać się odkryć je na nowo.

awiola: Czy Twoje życie zmieniło się po wydaniu „Feniksa-Początku”

Karolina Wojda: Tak. Jednak nie ze względu na autografy, spotkania autorskie czy fakt, że mogę pochwalić się, że „Napisałam książkę”. To co się zmieniło to ja - a przez to całe moje życie.

awiola: Jakie są Twoje dalsze plany pisarskie? Czy piszesz kolejną książkę?

Karolina Wojda: Piszę. Choć na razie ciężko mi to idzie, ponieważ mam na głowie również obronę na studiach, więc zajmuje się tą bardziej priorytetową „pracą pisarską”. Ale na pewno moja kolejna powieść się ukaże. Tym razem bez aniołów czy czarownic - choć uważam, że magia w niej również będzie zawarta. I jak już wspominałam, akcja będzie toczyła się w Polsce.
Jeśli chodzi o fabułę - to nie mam pojęcia. Moi bohaterowie żyją swoim własnym życiem. Nie mam na nich żadnego wpływu. Dlatego nigdy zanim nie postawię ostatniej kropki, nie wiem co się jeszcze wydarzy.

awiola: Co doradziłabyś początkującym pisarzom planującym wydać swoją pierwszą książkę?

Karolina Wojda: Pisz, pisz i raz jeszcze pisz. Oraz wierz w siebie, bo marzenia się spełniają musisz tego tylko bardzo chcieć.

awiola: Wiążesz swoją przyszłość z pisarstwem, czy raczej będzie to zajęcie dodatkowe?

Karolina Wojda: Pisanie to moja pasja, hobby. Moje powołanie to praca z ludźmi jako terapeuta, wychowawca czy jak kto woli dobry przyjaciel w potrzebie. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła pracować jako ktoś inny niż psycholog.

awiola: Co na koniec chciałabyś przekazać czytelnikom mojego bloga?

Karolina Wojda: Chyba to co napisałam na samym końcu książki:

„Ludzie nas potrzebują, pragną naszego uśmiechu i naszych łez, naszego dobrego serca i naszych błędów. Nie ma bowiem rzeczy, która mogłaby sprawić, że nasze życie stanie się nagle bezwartościowe. To my sami decydujemy, jacy jesteśmy, jacy byliśmy i jacy się staniemy"



Dziękuję Karolinie Wojdzie za poświęcony czas. Przeczytajcie książkę "Feniks-Początek", a być może ktoś z was znajdzie jej ukryte przesłanie. A może każdy z was znajdzie w niej poprostu coś dla siebie. Zachęcam.

8 komentarzy:

  1. Tak jak napisałam w swojej recenzji tej książki, ja po prostu nie trafiłam na odpowiedni czas, by ją dokładnie zrozumieć. Zresztą nie byłam w stanie jej do końca przeczytać. Ale wciąż krąży w mojej głowie, że muszę skończyć. Nie teraz, bo nie jestem gotowa. Ale za jakiś czas na pewno!
    A wywiad bardzo ciekawy. Z ogromną przyjemnością go przeczytałam i czekam z niecierpliwością na kolejną książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam ,,Feniksa'' i bardzo pozytywnie go odebrałam, aczkolwiek zakończenie rzeczywiście pozostawiło we mnie pewien niedosyt.
    Wywiad wspaniały, gratuluje. Cieszę się, że dzięki tobie mogłam trochę bliżej poznać Karolinę Wojdę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wywiad faktycznie ciekawy, nawet jeśli nazwisko autorki jest dla mnie zupełnie nieznane :) Ale na pytanie o rady dla początkujących pisarzy chyba już bardziej standardowo się odpowiedzieć nie dało :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy wywiad, zupełnie się w niego wciągnęłam. Autorki wprawdzie nie znam, ale zainteresowała mnie swoją osobą, do samej książki mam jednak mieszane uczucia. Być może kiedyś się przełamię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie przeprowadziłaś ten wywiad - autorka wydaje się być bardzo ciekawą i wrażliwą osobą. Jesteś świetną dziennikarką, pytania są bardzo interesujące :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej,
    Fajnie poprowadzony wywiad. Gratuluję.
    Marek

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy wywiad, potrafisz wyłapać niuanse i zapytać o to co naprawdę może interesować czytelnika. Jeśli chodzi o Panią Karolinę, bardzo ciekawa osoba i widać, że posiada emocjonalną wrażliwość. O książce nie słyszałam, ale po tym wywiadzie i recenzji za pewne się skuszę.

    Beata Jurkowska

    OdpowiedzUsuń
  8. jak byś była zainteresowana wywiadem z olgą rudnicką to chętnie pomogę w złapaniu kontaktu z nią :)pochodzimy z tego samego miasta i nawet razem pracowałyśmy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger