"Bracia" – Pit Bass










"Widzisz, za kradzież złotówki idziesz do pierdla, za milion zostajesz biznesmenem albo politykiem. Połowa największych szyszek z EWG to scheda po wojnie".






Czy słyszeliście kiedykolwiek o Układzie greckim, jaki zawarto pod koniec II wojny światowej? Z pewnością nie, gdyż takie wydarzenie nie miało miejsca w rzeczywistości. A gdyby jednak – gdyby tajne zebranie w Grecji, na którym stawili się przywódcy aliantów i nazistowskich Niemiec, rozpoczęło zupełnie nowy ład w Europie i na świecie? Ludzka wyobraźnia nie zna granic, o czym świadczy właśnie ta książka.

Pit Bass to urodzony w 1977 r. inżynier chemik, z zamiłowania socjolog, a także obserwator dusz i charakterów oraz gawędziarz. Autor prywatnie jest szczęśliwym mężem i ojcem trójki dzieci.

W październiku 1944 r. na tajne spotkanie do Grecji przybywają światowi przywódcy między innymi – Adolf Hitler, Józef Stalin, Franklin D. Roosevelt, Winston Churchill i inni, którzy wiedzą, że wojna niebawem się zakończy. Na zebraniu Heinrich Himmler wtajemnicza ich w plan stworzenia ludzi o dowolnie wybranych cechach – klonów, które będą mogły wpływać na dzieje całego świata. Odtąd historia pisze się na nowo.

Lubię zgłębiać wszelakie sensacyjne teorie spiskowe dotyczące dziejów naszego świata, dlatego też Pit Bass swoją zupełnie alternatywną wizją zakończenia II wojny światowej, zwyczajnie mnie zaciekawił. Słyszałam i czytałam o wielu różnych teoriach dotyczących tego okresu w naszej historii, jednych mniej, drugich bardziej prawdopodobnych, jednak scenariusz ukazujący stworzenie przez nazistów maszynki do robienia ludzi i co za tym idzie -  zbudowanie nowego porządku świata i uniknięcie kary to wizja mocno fantastyczna – jak dla mnie idealna na powieść z pogranicza sensacji i fantastyki.

Autor w "Braciach" przedstawia zupełnie odmienioną wersję naszej najnowszej historii ukazując dwa plany czasowe – z końca II wojny światowej oraz lata 80. XX wieku, w których poznajemy tytułowych braci – Marka i Arka. Ich losy, tak nagle rzucone w wir niezwykłych wydarzeń, cechuje dynamiczna akcja. Ubolewam jedynie nad niektórymi dialogami, które zbyt często odstawały od ukazanych realiów – były zbyt sztywne i mało realistyczne. Widać, że Pit Bass musi jeszcze popracować nad tym aspektem swojej prozy.

W książce pojawił się także lekko zaakcentowany, a jednak widoczny, wątek ucieczki największych zbrodniarzy niemieckich do Ameryki Południowej. Autor ukazał w tej płaszczyźnie, że w tym haniebnym procederze brały udział nie tylko światowe instytucje, ale nawet sam Watykan. W ostatnim czasie dość często napotykam ten wątek w książkach, które czytam – jak widać więc temat ten jest eksploatowany w różnego rodzaju prozie.

Zazdroszczę autorowi tak rozwiniętej wyobraźni. Jeśli posiadasz otwarty umysł, alternatywna wersja wydarzeń z czasów II wojny światowej, którą przedstawił Pit Bass, z pewnością cię zafascynuje. Być może nawet pojawi się w twojej głowie myśl, że układ nazistów i produkowanie ludzi na zamówienie to nie tylko fikcja literacka…

"W przyrodzie musi być równowaga. Jeśli trafi ci się dołek, to musi być i górka, a nawet dwie (…)".




Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Novae Res


29 komentarzy:

  1. Książka zapowiadała się dobrze, ale już po pierwszych dialogach (do Himmlera per "Heniek"?), albo po późniejszych, gdzie używano zwrotów których w tamtych czasach nie powinno być,zniechęciłam się. Płacy bohaterowie i bardzo nieprawdopodobne zbiegi okoliczności, nawet jeżeli jest to książka o teorii spiskowej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł na fabułę, może więc kiedyś sięgnę po ten tytuł. Takie alternatywne wersje rzeczywistości bywają fascynujące.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się okładka☺ Nie wiem czy mam ochotę teraz na teorie spiskowe😕

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie alternatywne ujęcie historii lubię, ale raczej w stylu Alternatywnej historii Polski Ziemowita Szczerka, polecam, genialna pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki, które do granic możliwości zlewają się z rzeczywistością. Może sięgnę.

    Pozdrawiam Justyna z Książko, miłości moja

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie historie... i domyślanie się co by było gdyby! :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka nieco przerażająca ale oddająca chyba nastrój książki. Dobrze, że to tylko fikcja :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiałam się nad tym tytułem, jednak teorie spiskowe raczej średnio mnie pociągają. Ostatecznie nie żałuję, że się nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzeczywiście bardzo ciekawy pomysł na fabułę, autor musi mieć bujną wyobraźnię. Jestem ciekawa jak to wszystko rozwinął.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba by mnie nie zainteresował.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie wątek sensacyjny TAK, ale fantastyczny już niekoniecznie... Jednak myślę, że autorowi udało się zgrabnie powiązać je w całość i z pewnością jest to interesująca lektura.
    s-a

    OdpowiedzUsuń
  12. "Powieść z pogranicza sensacji i fantastyki:" - brzmi ciekawie ;)
    /Pozdrawiam,
    Szufladopółka

    OdpowiedzUsuń
  13. nasza wyobraźnia powinna się rozwijać i być otwarta na tego typu książki - Na pewno do niej zaglądnę i zachęcam innych.

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczej się nie skuszę na tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie skusiłabym się na taką propozycję. Alternatywna historia musi niezmiernie pobudzać wyobraźnię!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdam się na Twoją opinię i zaryzykuję. Przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fabuła brzmi ekscytująco, aczkolwiek o tym " układzie " słyszałam w realu, co prawda bez klonów, ale zastanawiam się, czy rzeczywiście tylko garstka ludzi rządzi światem pociągając za sznurki i " ustalając " gdzie ma się toczyć wojna, gdzie ma być dobrze, a gdzie życie ociekać ma luksusem...

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem czy by mi się spodobała ta propozycja. Mało czytam, jakoś nie jestem aż tak mocno zaczytaną osobą:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię powieści nawiązujące do wojny, jednak ta pozycja jakoś mnie niczym szczególnym nie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba niekoniecznie dla mnie, te dialogi mnie zniechęcają.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję pięknie za recenzję. Myślę, że w punkt opisałaś to jak czytelnik może odebrać tę książkę. Autorowi, a zwłaszcza debiutantowi ciężko złapać dystans do siebie. Głowa buzuje mi od pomysłów i czasami pewne aspekty umykają uwadze. Jako, że trening czyni mistrza, a do tego pisanie mi się spodobało, postaram się zwrócić szczególną uwagę na dialogi. Może przed następna premiera poproszę Cię o merytorycznie wsparcie?

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam już ten tytuł na uwadze. Idealna dla mnie. Po Twojej recenzji jestem tego pewna :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam ten tytuł na uwadze, lecz ostatecznie zrezygnowałam z przeczytania. Po Twojej recenzji mam wątpliwości, czy dobrze zrobiłam, ponieważ mogłabym znaleźć w tej treści coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  24. wlasie skonczylam czytac... i czekam na ciag dalszy, bo mam niedosyt ;) ciekawa historia, jest tu wszystko mozna sie posmiac, jest sex, romantyczne momenty, kryminal, chwile grozy, fantastyka, choc te ostatnia bardziej w filamch lubie jak ksiazkach, nie mniej jednak od drigiej polowy ksiazke przeczytalam niemal jednym tchem, bo tak mnie wciagnelo. Co do dialogow, to nie powiedzialabym, ze sztywne, ale faktycznie w pierwszej czesci zastanawialam sie, czy nie za nowoszesne jak na te czasy. Przemieszanie faktycznych wydarzen z tamtych czasow i umiejscowienie czesci zdarzen w moim miescie, zmusila mnie do refleksji i poworcenia myslami do dziecinstwa. A i 2 razy pogooglowalam pewne zdarzania, zeby sobie je przymomniec (nie zdradze jakie, jak ktos nie czytal, zeby nie zepsuc czytania :) )
    osobiscie polecam
    Olgietta

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger