Dzieci na pokładzie antykwariatu - KONKURS!









Całkiem niedawno opowiedziałam Wam o cudownym dzienniku matki sześciorga dzieci, który jest już dostępny na rynku, a któremu mam przyjemność patronować medialnie. Parę dni temu mogliście przeczytać także wywiad z super matką, sprawczynią tego wszystkiego, czyli Anną Ignatowską. A dzisiaj, dzięki uprzejmości Warszawskiej Firmy Wydawniczej, mam dla Was trzy, nowe egzemplarze "Dziennika pokładowego…". A skoro tematem przewodnim są dzieci, to i konkurs będzie o dzieciach.




Zasady konkursu: 
  • W konkursie mogą wziąć udział wszyscy, bez wyjątku.
  • Konkurs trwa od dzisiaj do 4 września 2015 r., do północy.
  • Aby wziąć udział w konkursie, należy wykonać poniższe zadanie konkursowe:

Napiszcie, jakie udogodnienia dla dzieci według Was powinny znaleźć się w Waszym ulubionym antykwariacie, tak by od najmłodszych lat pielęgnować w młodych ludziach miłość do książek.
Mile widziane kreatywne odpowiedzi. Ilość znaków i forma nieograniczona.
  • Swoją odpowiedź należy zostawić pod tym postem, jako komentarz wraz ze swoim adresem e-mail.
  • Będzie mi miło, jeśli zamieścicie baner konkursowy na swoich stronach, nie jest to jednak warunek konieczny.
  • Wśród odpowiedzi, jakie pozostawicie pod ogłoszeniem, wybiorę trzy, która mnie najbardziej zainspirują.
  • Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu trzech dni od zakończenia konkursu. Zwycięzców powiadomię e-mailowo o wygranej. 



Czekam na Wasze pomysły! Może któryś z nich kiedyś sama zastosuję :)

20 komentarzy:

  1. Trudne pytanie. Może innym pójdzie lepiej. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się zastanowić, bo ciekawe pytanie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja książkę posiadam więc w konkursie nie biorę udziału, ale życzę wszystkim powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie znam się na dzieciach... ale życzę wszystkim powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że mógłby to być np. stoliczek do kolorowania różnych okładek dziecięcych lub postaci bajkowych. Co jakiś czas, np. raz w miesiącu mogłoby być rozstrzygnięcie konkursu na najładniejszą pracę i jakaś drobna nagroda.
    recenzjekiti@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. zdecydowanie kącik dla dzieci,stoliczek +krzesełka, dywanik by moża było usiąść bezpośrednio na podłodze, nawet kilka zabawek, półeczka w zasięgu wzroku i z dostępnością dla dzieci, zwyczajnie by mogły wyciągać i oglądać zawartość w trakcie gdy rodzice oglądają coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to brak rodziców przy obcowaniu z książką. I pozwolę sobie rozszerzyć to poza konkursowy antykwariat i wprowadzić w każdym sklepie czy instytucji kulturalnej.
    Często, zbyt często widuję w bibliotece rodziców wybierających sobie książki i co chwilę zwracających się do swoich dzieci "Nie ruszaj, nie dotykaj, odłóż na miejsce, bo upuścisz, bo zepsujesz, bo pobrudzisz i ta pani na ciebie nakrzyczy". Jak takie biedne dziecko ma się zainteresować książkami, skoro za każdym razem, gdy sięga po książkę słyszy "nie", "nie" i "nie"? Po pewnym czasie będzie się wręcz bało dotknąć tej tajemniczej papierowej rzeczy.
    Jakie więc udogodnienie można by wprowadzić... Może wydzielony kącik dla młodszych użytkowników, gdzie książki nie będą musiały stać równiutko na półce, ale będą leżeć np na stoliku w nieładzie, a nawet i na dywaniku. Gdzie antykwariusz pozwoli dziecku w spokoju przejrzeć książkę, z dala od rodzica zarzucającego dziecko pytaniami "Podoba ci się książeczka?", "Chcesz tę książeczkę? Ale na pewno chcesz?", "Będziesz czytać ją w domu? Bo ja nie będę Ci kupować tylko po to, żeby się kurzyła na półce!".
    Mam wrażenie, że często rodzice bardziej przeszkadzają niż pomagają dzieciom w zakochaniu się w książkach ;)

    Pozdrawiam,
    marlen
    guga5@autograf.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Planeta Ziemia powinna zagoscic na kazdej polce w kazdej ksiegarni, antykwariacie i domu
    kazde miejsce w ktorym mamy stycznosc z ksiazkami jest ulubionym miejscem dla tych ktorzy lubia takie miejsca
    niemammailainigdyniemialem@niematakiegomaila.planetaziemia

    OdpowiedzUsuń
  9. Uważam, że dzieci powinny mieć swój kącik. Tam parę małych stolików i krzesełek... Najlepiej kolorowych z motywami jakichś bajek itp. Powinny mieć tam fajne bajki do czytania. Uczyłyby się tam, że trzeba szanować książki.

    powerless251298@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że kącik dla dzeci to dobry pomysł, ale rewelacyjnie by było, gdyby regularnie ktoś czytał, albo lepiej opowiadałdzieciom bajki . Takie podróże w zaczarowany świat baśni.. Raz w tygodniu, na przykład. Nie wszyscy rodzice niestety czytają swoim pciechom.
    an_mol@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. "Kącik Malucha" musi być ;) Jednak zainteresować na dłużej takie maluszki jak na przykład mój synuś (3 latka), nie zawsze jest łatwo. Takie dzieciaczki są bardzo aktywne i choćby historia była nie wiem jak ciekawa, za chwilę zaczyna się wiercić i kręcić ;) Dlatego warto spożytkować ich ekspresję i pobudzić wyobraźnię! Proponuję w takim "Kąciku" postawić teatrzyk z pacynkami. Wtedy, czytając dzieciom bajkę, warto zaproponować im odegranie scen i obserwować, jak odbierają magiczny świat książek. Na pewno nie raz zaskoczą nas odtworzeniem jakiegoś fragmentu i nie raz uśmiejemy się do łez :)
    loniaa@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli antykwariat, to mnóstwo starych książek, często już nie wydawanych i nie drukowanych.Ja jako dziecko uwielbiałam odwiedzać antykwariaty i takich książek szukałam.Fajnie by było, żeby to wszystko było podzielone latami, np.kącik książek przedwojennych, lata 50-te, itd.Marzyłoby się w takim antykwariacie miejsce, w którym także współcześni autorzy mogliby podpisywać książki dla dzieci,opowiadać o nich, bo to dla dzieci jest bardzo ciekawe i zawsze przyciąga.A już wisienką na torcie mogłoby być miejsce, w którym dziecko mogłoby się dowiedzieć o historii druku,wydawania książek,jak to wyglądało na przestrzeni wieków i lat.Gdybym była dzieckiem i trafiła d takiego antykwariatu, szybko bym z niego nie wyszła:)

    cygareta1@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie w domu w dzień deszczowy
    Takie słyszy się rozmowy
    Oj Mamusiu, mówię Ci
    Antykwariat mi się śni
    A w nim same stare książki
    Oczywiście z drugiej rączki
    Z nimi mogę by kim chcę
    I rycerzem,także lwem
    Mieć przygody fantastyczne
    Poczuć się bardzo magicznie
    One mnie ubogacają
    I w Świat bajek zabierają
    Stary bajarz, co opowie
    Dzieciom historie książkowe
    Miejsce wielce tajemnicze
    Jego wygląd mnie zachwyca
    Dzięki niemu,gdy jest deszczowo
    Książki świat odkrywam na nowo




    Pozdrawiam
    franulka5@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja w antykwariacie wydzielilabym osobny pokoik tylko dla dzieci i najchetniej zrobilabym go na antresoli :) wchodziloby sie na gore po schodkach wylozonych miekka wykladzina. Na wprost od wejscia i po obu stronach pod scianami ustawione bylyby kolorowe regaly z ksiazkami dostosowane do wzrostu dziecka - najlepiej takie specjalne poleczki dla dzieci gdzie ksiazki wklada sie do kieszonek, dzieki czemu widac od razu okladke ksiazki, a nie jej grzbiet ( dzieci nie interesuje co jest napisane na grzbiecie ksiazki, ale napewno zacheci je do zajrzenia do ksiazki obrazek na jej okladce). Pomiedzy ksiazkami gdzieniegdzie znajdowalyby sie zabawki - bajkowe przytulanki typu Kubus Puchatek, Kot Filemon, ale tez np. jakies autko czy maly domek dla lalek gdzies w rogu (dzieci lubia sie bawic i robia to zawsze i wszedzie!)
    Sciany zdobilyby kolorowa tapeta i plakaty z ilustracjami ksiazkowymi. Wszedzie byloby mega kolorowo i dziecinnie.
    Podloga antresoli wylozona bylaby kolorowa wykladzina i miekkimi kolorowymi poduchami, na ktorych dzieci moglyby usiasc aby posluchac czytanych historii.
    I tutaj wprowadzilabym wieczorki z ksiazka po 1 godzinie dziennie i w zaleznosci od zainteresowania 2-3 razy w tygodniu. Rozreklamowalabym to na miescie. Dzieci przychodzilyby o ustalonej godzinie i za symboliczna nawet oplata sluchalyby czytanych ksiazek (wzielabym jakas dobra kolezanke ktora umie ladnie czytac ;) i tak np. w poniedzialki wieczorek z poezja dziecieca, sroda z bajka, a sobota z jakas opowiastka ( chociaz szczerze mowiac zostawilabym tylko czytanie starych ksiazek dla dzieci bo chcialabym nimi dzieciaki zainteresowac. Sama pamietam ze swojego dziecinstwa tyle niesamowicie ciekawych ksiazek, o ktorych nikt juz nie pamieta, ktorych wydan nie wznawiaja, a szkoda...
    No a pod koniec spotkania ciasteczka dla przybylych gosci, zeby bylo milo i sympatycznie. Mysle, ze niejedno dziecko wyszloby z takiego miejsca z zakupiona ksiazka ;)
    Mam nadzieje, ze podalam ci troche ciekawych pomyslow.
    PS : kiedy zamierzasz otworzyc swoj antykwariat ? :)
    Pozdrawiam.

    Atru@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Z całą pewnością powinien być to kolorowy kącik dla dzieci. Powinien on być wypełniony różnorodnymi książkami dla dzieci i to najlepiej interaktywnymi gdzie coś buczy, piszczy lub się porusza, bo takie coś najbardziej zaciekawi maluchy. Fajnym pomysłem na zachęcenie milusińskich do książek byłyby też akcje czytania im niektórych książek przez pracowników antykwariatu lub gościnnie innych osób, a w trakcie czytania dzieci powinny mieć możliwość przebrania się za bajkowe postacie by w pełni zanurzyć się w świecie fantazji.

    89supermaster@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger