Małe i duże, czyli paczka pełna książek
Z Gosią Bibliofilką znamy się już kilkanaście lat, a trzy razy w roku wysyłamy sobie książkowe paczki, które sprawiają nam wiele radości. Jedną z takowych właśnie rozpakowałam i jej zawartość oczywiście zasili moją ciągle rozrastającą się biblioteczkę 😀 Zapraszam was do obejrzenia nowych książkowych zdobyczy!
Monika Szwaja - Dom na klifie
Robert Samuels, Tolouse Olorunnipa - Nazywa się George Floyd
Ian Frazier - Podróze po Syberii
Philippe Collas - Mata Hari. Jej prawdziwa historia
Magdalena Majcher - Małe zbrodnie
Joanna Fabicka - Second hand
Amy Tan - Sto tajemnych zmysłów
Amy Tan - Klub radości i szczęścia
Francesco M. Cataluccio - Czarnobyl
Grzegorz Kozera - Noc w Berlinie
Tak wyglądało otwierania paczki, czyli rolka z mojego Instagrama 😀
Czytaliście którąś z zaprezentowanych przeze mnie książek?
Posty
Bardzo fajne tytuły. Kilka z nich miałam okazję przeczytać. Np. "Dom na klifie" czy "Świat Zofii".
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych książek, ale jestem ich bardzo ciekawa 😊
OdpowiedzUsuńImponująca zawartość przesyłki. Małe zbrodnie mam w planach przeczytać. Pozostałych książek nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńAle cudowna paczka ❤️ Uwielbiam ten moment rozpakowywania książkowych przesyłek, zawsze mam wtedy wrażenie, jakbym otwierała skarbnicę nowych historii ❤️
OdpowiedzUsuńDużo dobroci.
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie przeczytała "Świat Zofii"
Ale wspaniała paczka pełna różnorodnych tytułów! 📚 „Świat Zofii” czytałam i zrobił na mnie ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńchętnie takową paczkę bym przygarnęła:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą wymianą książek :)
OdpowiedzUsuńSuper stosik trafił do Ciebie.
OdpowiedzUsuńCzytałam Świat Zofii. Genialny wstęp do filozofii. Naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Super, że się tak wymieniacie. Książki zawsze dają dużo radości. Książki Amy Tan też są rewelacyjne. Pochłonęły mnie bez reszty.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych książek. Stosik różnorodny i intrygujący :)
OdpowiedzUsuń"Dom na klifie" czytałam lata temu, kiedyś bardzo lubiłam twórczość pani Szwai…
OdpowiedzUsuń