"Jej fascynacja śmiercią, co ciekawe, będzie
inspirowała i pocieszała wielu fanów, którzy w swoich trudnych
momentach pójdą za nią niczym stado".
Po usłyszeniu pewnego dnia piosenki "Never Let Me
Go" Florence + The Machine zwyczajnie przepadłam, stając się
zagorzałą fanką tej charyzmatycznej artystki, jej mocnego głosu,
rudych włosów i energii, jaką wokół siebie roztacza. Czy jednak
wydawanie biografii tak młodej osoby, która nie przekroczyła
jeszcze trzydziestu lat, ma sens? Myślę, że prawdziwych fanów Flo
takie pytanie może oburzyć, bo przecież każda publikacja
przybliżająca im postać ich ulubionej wokalistki, warta jest
grzechu. Książce, o której chciałabym Wam opowiedzieć z
pewnością dość sporo brakuje, jednak postać Florence, jaką
dzięki niej poznałam, zniwelowała jej wszelkie mankamenty.