Zbigniew Białas – "Korzeniec"
19:08
23
"Wiele rzeczy warto wiedzieć,
których się czasem nie wie. A już na pewno nie wszystko wie się wtedy, kiedy by
się chciało. Albo kiedy by wypadało. Albo kiedy by to było wygodne i logiczne,
i niezbędne dla poukładania świata."
Słowo "korzeniec" z pewnością większości z was kojarzy się z korzeniem.
W przypadku powieści, o której dzisiaj chciałam wam opowiedzieć, nie chodzi
jednak o korzenie drzewa. Korzeniec to bowiem obok nazwiska jednego z
bohaterów, metafora korzenności polskiego społeczeństwa naznaczonego burzliwą dziejową
historią.
Zbigniew Białas to urodzony w Sosnowcu profesor nauk humanistycznych,
anglista i literaturoznawca. Jest pracownikiem Uniwersytetu Śląskiego,
stypendystą Fundacji Humboldta i Fulbrighta, redaktorem i współredaktorem tomów
naukowych, oraz autorem esejów teoretycznoliterackich. Autor w przeszłości
służył w ONZ na Bliskim Wschodzie. Jest miłośnikiem opery, wędkarstwa i krajów
skandynawskich. Powieść "Korzeniec" jest debiutem literackim Zbigniewa Białasa
i zarazem pierwszym tomem kronik sosnowieckich. Druga część pt. "Puder i pył"
została wydana we wrześniu tego roku.
Sosnowiec, 29 czerwca 1913 r., w tym właśnie dniu na nasypie kolejowym
odnaleziono ciało zamordowanego człowieka, pozostawione bez głowy. Na podstawie
znalezionych dokumentów ustalono, iż denatem jest znany w mieście właściciel firm glazurniczej – Alojzy
Korzeniec. Kafelkarz pozostawił pogrążoną w żałobie wdowę – Jadwigę Korzeńcową,
która pod pseudonimem Klandestyn Bizukont pisuje w odcinkach powieść do
tygodnika "Iskry". Redaktor tegoż tygodnika – Walerian Monsiorski podejmuje się
prywatnego śledztwa, celem odnalezienia mordercy Korzeńca.
Wydawać by się mogło, że przedstawiam wam kolejny kryminał retro, tak
obecnie modny w literaturze. Nic bardziej mylnego. Powieść Zbigniewa Białasa to
bowiem przede wszystkim gatunek powieści historyczno-obyczajowej, w której
wątek kryminalny jest jedynie pretekstem do ukazania całego ówczesnego tła
społecznego. "Korzeniec" to powieść wielowątkowa, ocierająca
się o wiele płaszczyzn.
Autor umiejscowił akcję swojej debiutanckiej książki w Sosnowcu, w
latach 28 czerwca 1913 – 28 czerwca 1914, a więc w przededniu wybuchu I wojny
światowej. To wówczas właśnie Sosnowiec był miastem, którego położenie na
granicy trzech mocarstw, skutkowało wymieszaniem etnicznym Niemców, Żydów,
Rosjan i Polaków. Takie skupienie różnych narodowości musiało wzbudzać wiele wewnętrznych
konfliktów i sporów. Autor konstruując historię zabicia Korzeńca, ukazał
ówczesny obraz społeczeństwa zamieszkującego te ziemie. Dla pasjonatów historii
tegoż właśnie okresu to niezwykle ciekawy dokument historyczny, pozwalający
niemalże poczuć klimat i atmosferę tamtych lat. Warto również podkreślić, iż
autor opisując topografię Sosnowca, korzystał z wielu źródeł, dzięki czemu cała
historia zaprezentowana na łamach powieści nabiera niebywałego realizmu i
pozwala poczuć zmysłami tętniące życiem miasto.
Wątek zamordowania Alojzego Korzeńca został potraktowany przez autora
jako doskonałe tło do ukazania barwnej palety różnorakich bohaterów. Postacie
te reprezentują wiele ówczesnych warstw społecznych, od elity społecznej i
artystycznej po reprezentantów niższych warstw społecznych jak przemytnicy czy
włóczędzy. Ciekawą postacią, godną szerszej uwagi czytelnika jest bezsprzecznie
wdowa po zamordowanym glazurniku – młoda literatka Jadwiga. To postać
nietuzinkowa - uzależniona od absyntu, która w tajemnicy przed mężem i rodziną,
spełnia się jako pisarka w miejscowej prasie. Jej bezdzietne małżeństwo było
wynikową buntu i chęcią ucieczki przed toksyczną matką, co w konsekwencji nie
zapewniło bohaterce szczęścia. Czytelnik poznaje jej losy, które doprowadziły
do zawarcia małżeństwa. Drugą, bardzo plastyczną postacią jest redaktor Walery,
który zgadza się podjąć rolę detektywa. Autor dzięki właśnie takim bohaterom,
ukazał w bardzo trafny sposób ówczesną panoramę stosunków
społeczno-obyczajowych.
Zbigniew Białas dość często posługuję się ironią i humorem, dzięki
temu język powieści jest bardzo dobrze przyswajalny. Idealnie odwzorowane tło
historyczne z obyczajowym w połączeniu z plastycznym i barwnym językiem, daje w
konsekwencji dobrze przygotowaną pod względem warsztatowym powieść. Powieść, w
której wątek kryminalny został doskonale wkomponowany w kanwę fabularną. Co
ważne, "Korzeńca" należy czytać z rozwagą i z dbałością o szczegóły, gdyż
nagromadzenie wielu postaci, wydarzeń i wątków może w pewnych fragmentach powieści spowodować małe zagubienie
czytelnika.
Zbigniew Białas w jednym z wywiadów stwierdził, iż inspiracją do
napisania jego debiutanckiej powieści był kafelek umieszczony w posadzce domu
znajdującego się przy ulicy Żytniej 16 w Sosnowcu. To nieprawdopodobne ile
jeden, mały kafelek może uczynić dobrego dla nas, czytelników. Dzięki tej inspiracji
bowiem, zanurzyłam się w dawno zapomniany świat, w którym słowo "retro" nabiera
całkiem nowego znaczenia. Zaraz, natychmiast zabieram się za drugi tom. A wam
polecam biec do księgarni, byle szybko, tylko uważajcie na korzenie.
Zbigniew Białas |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG
Recenzja bierze udział w WYZWANIU