Wygraj "Efektora". Konkurs




Wraz z Thomasem Arnoldem mamy dla was jeden egzemplarz książki pt. "Efektor". Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie.
Zasady konkursu: 

  • W konkursie mogą wziąć udział wszyscy, bez wyjątku.
  •  Konkurs trwa od dzisiaj do 9 stycznia 2018 r., do północy.
  •  Aby wziąć udział w konkursie, należy wykonać poniższe zadanie konkursowe:

Wejdź na stronę autora, na której znajdziesz wszystkie okładki jego książek - https://pl-pl.facebook.com/Thomas-Arnold-1452919014931089/
Napisz, która z okładek najbardziej Ci się spodobała. Uzasadnij swój wybór.
  • Swoją odpowiedź należy zostawić pod tym postem, jako komentarz. 
  • Wśród odpowiedzi, jakie pozostawicie pod ogłoszeniem, wybiorę jedną, która okaże się najciekawsza.
  • Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu dziesięciu dni od zakończenia konkursu. Zwycięzca winien skontaktować się ze mną na podany adres e-mail: subiektywnie.o.ksiazkach@gmail.com w ciągu trzech dni. Nagroda zostanie wysłana w ciągu miesiąca.


UWAGA:
Możecie w ogłoszeniu podać swój adres e-mail, ale robicie to na własną odpowiedzialność, gdyż w ostatnim czasie wystąpiły przypadki wykorzystywania tychże adresów przez oszustów wyłudzających pieniądze. Pamiętajcie, nie wymagam uzupełniania żadnych formularzy ani podawania numeru telefonu.
Do dzieła!

34 komentarze:

  1. Najbardziej podoba mi się okładka powieści "Tetragon". Pierwsza rzecz, która wpada w oko, to mocna kolorystyka. Lubię taką. Okładka wskazuje na to, że mamy przed sobą mroczną lekturę. Zawiera elementy horroru. Super. Gdybym miała oceniać wyłącznie po okładce, tę książkę na pewno bym kupiła :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem najlepszą okładkę ma "Horyzont umysłu"! Po pierwsze ta okładka przykuwa nasz wzrok i powoduje, że chcemy dowiedzieć się więcej o książce. Więc pierwszy krok mamy już zrobiony. Po drugie powoduje zasianie w naszej głowie pewnego niepokoju, a to idealnie współgra z treścią książki. I tu już moim zdaniem jest pełen sukces!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę wszystkim uczestnikom konkursu szczęścia.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. well im not a good reader but i would love to read this thanks for sharing dear..
    https://clicknorder.pk online shopping in pakistan

    OdpowiedzUsuń
  5. "33 dni prawdy":) Zamknięta brama, tajemnicza postać, ciemna, mroczna okładka, to moje klimaty, więc sięgam po nią w ciemno:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Każda z okładek nieco przeraża, jest mroczna i jednocześnie intrygująca. Pod względem graficznym najbardziej podoba mi się "33 dni prawdy" ze względu na stonowaną grafikę, prostą ale sugestywną. Chcąc wybrać któryś z tytułów do czytania, wybrałabym właśnie ten.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moją uwagę szczególnie przykuwa "Anestezja"
    Okładka szczególnie przyciąga swoją uwagę ciemnymi kolorami na tle których umieszczono wyraziste czerwone napisy! Dodatkowo cień i nóż na pierwszym planie intryguje i zapowiada ciekawą mroczną historię.
    Okładka swoją mrocznością przeraża, intryguje, ciekawi i zachęca do sięgnięcia po książkę. A ponieważ ja jestem wzrokowcem to czerwone napisy trafiają w samo sedno! Szczególnie, że czerwony to mój ulubiony kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie najbardziej przykuwa uwagę okładka książki "Tetragon"! Widzę, krwistoczerwony księżyc, który zapowiada nadchodzący koniec świata, a mój wzrok nie chce oderwać się od tej krwawej tarczy. Mam wrażenie, że i taki motyw, budzący dreszcze na moim ciele, znajdę w tej i nie tylko, a w każdej książce Arnolda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę wszystkim powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. "33 dni prawdy" lub "efektor" za stonowane kolory na okładce i mniejszy stopień wywołujący u mnie lęk z okładki :) Te okładki i kolory bardziej mnie uspokajają niż np. okładka z nożem czy czerwienią czy dziewczynką z "Horyzontu umysłu", która kojarzy mi się z S. Morgan z "Kręgu"... Czerwień z kolei mnie ożywia :) "Efektor" działa kojąco, a "33 dni..." zawiera mrok, ale i tajemnicę... Lubię też niebieski :), a zielony to kolor nadziei :) "Efektor" bardziej mnie wciąga swoją historią okładki, bo kojarzy mi się z niekończącym labiryntem a "33 dni..." z kolei z kosą od śmierci :) więcej zagadkowości w sobie ma "Efektor", bo nie widać końca labiryntu :) i jest mniej przewidywalny :) niż "33 dni..." :) odliczanie czegoś do czegoś i skonkretyzowanie okładki nasuwającej od razu skojarzenia :) Wydaje mi się, ze przy "Efektorze" trzeba bardziej wysilać szare komórki, co "autor ma na myśli" poprzez tytuł i okładkę? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Każda z okładek ma w sobie coś, co kusi, by sięgnąć po książkę. Jednak najbardziej urzekła mnie okładka ,,Horyzont umysłu". Niezwykle wymowna, pokazuje ograniczenia człowieka i to, co sięga ponad nas samych, otacza nas, czy tego chcemy czy nie... Okładka powoduje pewnego rodzaju niepewność, pojawia się ziarenko strachu, wprowadzając nas w klimat książki. Gdybym spotkała ją w księgarni kupiłabym bez zastanowienia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie "Tetragon"- żywe, mocne kolory wskazują na dosadną treść. Okładka przykuwa wzrok, intryguje. Na pewno zwróciłabym na nią uwagę w nawet najbardziej zatłoczonej księgarni :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka książki''Efektor''Niecałe dwa lata temu w raz z moją szaloną ekipą miłośników postapokaliptycznego klimatu zwiedzałam ciekawe meandry pozostałości po niegdyś tętniącym życiem Czarnobylu i okolicznych miejscowości, głównie Prypeci. Wbrew panującemu przekonaniu o tym, że strefa ta nadal sprawia zagrożenie udało nam się dotrzeć do serca elektrowni w której doszło do katastrofy. Wyobraź sobie, że widząc okładkę tej książki przypomina mi właśnie to miejsce! Byłam niecałe 40 metrów o rdzenia głównego, nie mogłam się do niego dostać gdyż jest obudowany masą betonu ale ta okładka rekompensuje mi to. Wychodząc z elektrowni zostałam poprowadzona wyjściem awaryjnym i dokładnie tak je widzę jak jest to przedstawione na okładce tej książki. Wiem, że może być to jakiekolwiek miejsce ale dla mnie jest to właśnie to z Czarnobyla. Tak je zapamiętałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Najbardziej podoba mi się okładka książki "Tetragon". Mroczna a zarazem pełna tajemnicy doskonale ukazuje niemożność dokonania zbrodni idealnej. Księżyc zawsze oświeci miejsce zbrodni i nigdy nie wiadomo czyj wzrok padnie na poczynania mordercy. Świat jest za mały by się ukryć, a księżyc po równo świeci dla każdego z nas - odkryje każdą tajemnicę! Moim zdaniem okładka doskonale pasuje do powieści kryminalnej w metaforyczny sposób przedstawiając niemożność ukrycia zbrodni!

    OdpowiedzUsuń
  15. Najbardziej intryguje mnie okłada najnowszej książki, czyli kryminału który jest nagrodą w tym konkursie. Okładka zachęca do pokonania tego korytarza i sprawdzenia co znajduje się na jego końcu. Tym samym ten opuszczony korytarz pcha mnie ku przeczytania tej książki, którą mam nadzieję wygrać w tym losowaniu i się przekonać - co tam się kryje.

    OdpowiedzUsuń
  16. Według mnie "Tetragon" najbardziej przykuwa uwagę. Pomarańczowe barwy odcinają się na czarnym tle, a nieokreślone znaki przykuwają uwagę. Ciężko stwierdzić jaką symbolikę mają przedstawione elementy, co zachęca do przeczytania książki i przekonania się. Jest jedną ze spójniejszych, kolory są dopasowane. Okładka od razu podpowiada z jakim gatunkiem będziemy mieli styczność. Niesamowicie klimatyczna, samą mnie zachęca do sięgnięcia po nią. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mówili: "Nie oceniaj książki po okładce!" Tylko jak tu nie oceniać skoro okładki są tak bardzo sugestywne. Dlatego też ja oceniam! Oceniam po okładce i wybieram tę, która kryje w sobie powieść "Efektor". Przewagą nad pozostałymi jest dominujący kolor - zieleń, który bardzo lubię oraz tajemnica ukryta w korytarzu. Tam stoi człowiek...

    OdpowiedzUsuń
  18. Najbardziej spodobała mi się okładka książki Anestezja. Dlaczego? Najbardziej mnie intryguje, przykuwa uwagę, zmusza do myślenia. Obrazek jest na pozór pospolity i typowy dla tego gatunku – w końcu to dłoń z nożem, z widoczną krwią świadczącą o dokonanej najpewniej niedawno zbrodni. Zaraz jednak nasuwa się szereg pytań – co to za dłoń? Jest kobieca czy męska? Wydaje się dość drobna, smukła, co sugerowałoby dłoń kobiecą, jednak nadgarstek jest dość szeroki. Może to po prostu dość anemiczny mężczyzna? Cóż, tak czy owak ręka z okładki wydaje się przeczyć stereotypowi dość zwalistego i silnego mężczyzny-mordercy. Co więcej ręka jest w rękawiczce. A zatem mamy do czynienia z mordercą inteligentnym, niedziałającym w afekcie, lecz rozmyślnie, dokładnie planującym zbrodnię i niezamierzającym zbyt szybko lub w ogóle spotkać się z prokuratorem podczas rozmowy, z której zostanie sporządzony protokół przesłuchania podejrzanego. Jakby tego było mało również nóż jest nietypowy – z cienkim, lecz krótkim ostrzem, niby niezwracający uwagi, a jednak zdający się być nad wyraz ostrym i zdolnym w krótkim czasie przeciąć tętnicę, dając ujście życiu z człowieka. Nie wydaje się pasować do ulicznego rzezimieszka, lecz do kogoś bardziej inteligentnego – pana w białym kołnierzyku, może lekarza czy też prawnika.
    Prosta kolorystyka okładki złożona z bieli, czerni i czerwieni potęguje jeszcze nastrój mroczności, a panorama wielkiego miasta zdaje się zapowiadać, że szykuje się bogate, śmiertelne żniwo, dokonywane dość delikatną ręką rozmyślnego zabójcy. Nie będę ukrywać niczego – książki nie znam, nie czytałam, jej fabuła jest dla mnie zagadką, aczkolwiek okładka skłoniła mnie do jej zakupu. Jestem niezmiernie ciekawa czy mój portret mordercy stworzony na podstawie okładki choć trochę jest bliski sylwetce sprawcy z powieści. By o tym się przekonać muszę zacząć lekturę, co uczynię już jutro…

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie najbardziej podoba się okładka książki "Efektor". Korytarz pogrążony częściowo w mroku. Postać, w której postawie można dostrzec wahanie i niepokój, kieruje się w stronę widocznego w oddali końca tunelu. Można to potraktować jako alegorię bohatera powieści dążącego do rozwiązania zagadki kryminalnej.

    tomson77

    OdpowiedzUsuń
  20. Najbardziej podoba mi się, ale również wzbudza największe zaciekawienie okładka "Efektora". Człowiek, a właściwie cień człowieka stojąca w korytarzu bez żadnych znaków szczególnych wzbudza niepokój. Z książki zdaje się przebijać ciężka, zagadkowa atmosfera podsycana dodatkowo kolorystyką - a właściwie jej brakiem. Wiele pytań rodzi się po spojrzeniu na okładkę książki Thomasa Arnolda, pytań, które zachęcają aby po nią sięgnąć i zatopić się w lekturze :)

    OdpowiedzUsuń
  21. "Horyzont umysłu" okładka tajemnicza, mroczna, budząca ciekawość, a zarazem bardzo prosta w formie, zachęca do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie będę tu zbyt oryginalna, co jedynie potwierdza siłę przekazu w tej okładce. Oczywiście bezsprzecznie wygrywa "Efektor". Okładka ma w sobie coś tak magicznego, że nie można oderwać od niej oczu. Chcę się w nią wejść! Tak, jak w książkę. Z ciekawością przejść się po tym korytarzu, dotknąć ścian, spojrzeć, poczuć zapach. Ta okładka mnie wciaga, zachęca, intryguje, jest po prostu zaczarowana. WYGRYWA !


    Milena Haczyk

    OdpowiedzUsuń
  23. Moją uwagę od razu przykuła okładka "33 dni prawdy". Obraz intryguje od pierwszej chwili, gdy się na nią spojrzy i idealnie wpisuje się w thriller kryminalny. Jest mroczna, a osoba bez twarzy budzi przerażenie i lęk, owiana mgłą dusznej tajemniczości. Postać na okładce pewnie jest zraniona psychiczne i fizycznie, nękana jakimiś wspomnieniami, które chce wymazać. Brama, jak podejrzewam, prowadząca na cmentarz, od razu przywołuje skojarzenia śmierci i mocnych wrażeń. Jeżeli jest to jeszcze noc, to wszystko wydaje się wyolbrzymione. Byle świst staje się dziwnym dźwiękiem, każdy szelest czymś nadzwyczajnym. Strach nie patrzy na godzinę, ale w nocy bardziej się uaktywnia. Oj, na pewno nie będzie nudno! To obietnica dobrze napisanej i dopracowanej zagadki kryminalnej, którą chętnie przeczytam. Trzymanie tej powieści w rękach to byłaby czysta przyjemność.

    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  24. Spośród wszystkich książek tego autora, najlepszą okładkę ma moim zdaniem "Horyzont umysłu". A to z tego powodu, że po pierwsze jest pełna niedopowiedzeń, tajemniczości i trochę niepokoi, a trochę zaciekawia. Zapowiada więc, że również w samej książce to wszystko znajdziemy. A czyż nie tego właśnie oczekujemy od thrillerów?
    A drugą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę, patrząc na tę okładkę jest fakt, iż owe specyficzne "plamy" pod postacią kobiety mają mocno nieregularne i bliżej nieokreślone kształty, dzięki czemu każdy czytelnik może w nich zobaczyć coś innego. Jest to więc znakomity sposób na rozbudzenie wyobraźni i kreatywności u odbiorcy, dzięki czemu książka ta w moim osobistym rankingu punktuje jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie bez powodu uwagę przykuwa okładka książki pt. "Efektor". Tajemnica, droga, gdzieś w oddali jaśnieje rozwiązanie? Też, aczkolwiek nie bez kozery użyto tu koloru zielonego... i tylko zielonego, dodatkowo wzbogaconego grą światłocieni, ponieważ ludzkie oko jest najbardziej wrażliwe na właśnie tą barwę (dlatego np. w noktowizorach używa się koloru zielonego - człowiek zwyczajnie rozróżnia najwięcej odcieni tego koloru). Ta wiedza pozwala spojrzeć na tą okładkę z jeszcze innej strony: kogoś podglądającego głównego bohatera, obiecuje emocje towarzyszące śledzeniu kogoś i odkrywaniu pewnych sekretów tej osoby. Pewnie pamiętasz jeszcze zabawy w podchody za dziecięcych lat i wypieki na twarzy im towarzyszące. Miłe wspomnienia poza uśmiechem podświadomie zatrzymują nas dłużej przy tej okładce a co za tym idzie książce.
    Majaczące w oddali jasne rozwiązanie, pomimo pozornie prostej drogi, jest poprzedzone wieloma zaułkami, za którymi może ktoś lub coś się czaić. Coś co może nie chcieć byśmy dotarli do rozwiązania. Czy uda nam się dotrzeć do końca? Poznać sekret? Odpowiedź jest na kartkach, skrywanych pod tą okładką.
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem pod wrażeniem okładki,,Tetragon"tajemnicza,intrygująca czerwień wzbudziła moją ciekawość.Pobudziła również wyobraźnię,myślę że pod wspaniałą okładką,kryje się wartościowy, pełen szybkich zwrotów akcji kryminał z dużą dawką krwi.Okładka pod każdym względem wykonana perfekcyjnie z wyczuciem smaku,spełniająca oczekiwania czytelnika <3
    sabka-sabka@wp.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger