Spotkanie z Moniką Sawicką w łódzkim Empiku










22 stycznia w łódzkim Empiku zlokalizowanym w Manufakturze, odbyło się spotkanie autorskie ze znaną pisarką i dziennikarką - Moniką Sawicką. Nie mogło mnie tam oczywiście zabraknąć. Monika wraz z wydawnictwem Replika promowała swoją najnowszą książkę pt. "Mimo wszystko". Spotkanie prowadziła Ela Piotrowska z Radia Eska.

Książka "Mimo wszystko" wydana nakładem wydawnictwa Replika to drugie wydanie tego dzieła, bowiem pierwotnie powieść ta została opublikowana w 2007. Autorka dzięki spersonalizowanej umowie wydawniczej mogła sama zadecydować o tym, że akurat ten tytuł zostanie wznowiony. I co ważne, nie zmieniła w tej książce ani jednego słowa.

Okładka pierwszego wydania powieści.

Co może zmienić się w ciągu 10 dni przerwy w związku? Monika Sawicka napisała książkę o relacjach damsko-męskich, o tym, co najważniejsze w życiu, a na spotkaniu przedstawiła chyba najlepszą definicję miłości zaprezentowaną przez Kubusia Puchatka.

"Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ? Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje".

Autorka pisze głównie książki obyczajowe, ale powieść "Mimo wszystko" posiada także pewną płaszczyznę romansową. Książka opowiada także o bardzo ważnej rzeczy w naszym życiu, a mianowicie o przyjaźni.

Na spotkanie w bardzo licznym gronie przybyli znajomi Moniki oraz fani jej twórczości. W zasadzie przez całą godzinę spotkania zadawali pytania i uczestniczyli w rozmowie. Jeden z gości zaproponował nawet, by książki autorki dodać do kanonu lektur szkolnych, gdyż są one swoistym przewodnikiem dla młodych ludzi.


A co na tapecie, czyli co w dalszej kolejności planuje Monika Sawicka? Już niebawem ukaże się druga część książki "Dobrze, ze jesteś", pod tytułem "Za rok o tej samej porze". W międzyczasie natomiast, koło wiosny zostanie wydana kolejna książka autorki pt. "Części całości" - o największej chorobie naszych czasów, czyli o samotności.

Monika podczas rozmowy powiedziała coś bardzo ważnego - stwierdziła bowiem, że spotkania autorskie są niezwykle potrzebne, gdyż to dzięki czytelnikom mijają te złe chwile. Autorka opowiedziała także o tym, że czytelnicy piszą do niej w prywatnych wiadomościach i wywołują tym samym wiele emocji. 

Co mnie zaskoczyło? Monika Sawicka w opozycji do ostatnio modnego trendu uważa, iż dyscyplina w pisaniu nie idzie w parze z weną i spontanicznością. Do tego wszystkiego, autorka nie wyobraża sobie napisać książki, która ma 500 stron. A napisała już przecież 12 książek! Monika uważa także, że wszystko zostało już napisane, nagrane i pokazane. Wszystko to jednak odkrywamy ciągle na nowo i to jest właśnie piękne.

Na końcu spotkania odbyły się oczywiście ciekawe rozmowy, podpisy i pamiątkowe zdjęcia.

Moje autorskie selfie z Moniką :)

Wspaniała dedykacja.

Spotkanie z Moniką Sawicką, która pisze o sobie, że "Nazywam się Sawicka. Monika Sawicka. I jestem Twoim lustrem" okazało niezwykle inspirujące, szkoda jedynie, że trwało tak krótko. Monika to pełna energii i pozytywnego stosunku do świata, pisarka. Nie dziwię się więc, że dwa lata temu otrzymała tytuł "Kobiety niezwyczajnej". Ja już dzisiaj mogę Wam polecić jej wznowioną powieść pt. "Mimo wszystko" wydaną nakładem wydawnictwa Replika. Moja recenzja już niebawem ukaże się na blogu.

31 komentarzy:

  1. Piękna dedykacja :) Super, że miałaś okazję być na spotkaniu, ja muszę nadrobić zaległość, bo jeszcze nie miałam styczności z twórczością autorki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna dedykacja! Gratuluję spotkania! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę spotkania z autorką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna relacja ze spotkania :) zgadzam się z tym co napisałaś w 100 %

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno ciekawe i inspirujące spotkanie. Gratuluję dedykacji!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że masz okazję bywać na takich spotkaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam książek tej autorki :D
    Ale zapiszę sobię parę tytułów i poczekają w kolejce :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana grafika z kawą jest tu :
    http://www.mypinkplum.pl/2016/01/czarno-biae-grafiki-motywacyjne-po.html
    A pani o której piszesz nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak to fajnie jest spotkać się z autorem :) Mi pozostaje przeczytać Twoje wrażenia :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech, ostatnio wiele mnie omija. Gratuluję świetnego spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wprawdzie "Dobrze, że jesteś" nie do końca mnie przekonało, to jednak na takie spotkanie chętnie bym się wybrała, co na żywo, to na żywo:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Musiało być naprawdę interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnei w katowicach czesto organizowali takie spotkania ale ostatnio coś cisza

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tej autorki, ale poczytam o jej twórczości :)
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Fajne takie spotkanie ;') Ja jeszcze nie znam pióra autorki, jednak nie wątpię, kiedyś się spotkam z jej książkowymi dziećmi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowna dedykacja :) Autorka wprawdzie jeszcze mi nie znana, ale na pewno szybko to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. dedykacja super:) fajnie móc czasem tak porozmawiać z autorem, nigdy nie byłam na takim spotkaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdroszczę spotkania :)
    Sama miałam możliwość porozmawiać z autorką na targach książek w Krakowie :D
    Wspaniała dedykacja :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciągle sobie obiecuję, że poznam prozę tej autorki, zawsze jednak wypada mi coś innego. Czas na większą mobilizację. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajna relacja ze spotkania ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny post!:)
    Z miłą chęcią obserwuję i zapraszam do mnie!:)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniała dedykacja :) Cieszę się, że spotkanie się udało i oby więcej takich :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie słyszałam o autorce, ale z przyjemnością poznam jej twórczość ;)

    Pozdrawiam!
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Zazdro :) Ale ja byłam na spotkaniu z Wojciechowską :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajna relacje i dobrze, że spotkanie się udało :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobrze, że spotkanie się udało i otrzymałaś taką piękną dedykację :) No i selfie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger