O tym, jak ostatnio trudno cokolwiek zdobyć w kiosku!







Regularni czytelnicy mojego bloga wiedzą, że jeśli przechodzę koło kiosku, to zawsze, ale to zawsze wypatruję, czy nie pojawiło się coś ciekawego na półkach z gazetami, w których dodatkiem jest właśnie książka. Uwierzcie mi jednak, że w ostatnich kilku tygodniach, moje poszukiwania były niestety bardzo mało owocne, nad czym ubolewam. Dzisiaj więc mam dla was tylko kilka gazetowych zdobyczy książkowych, jakie udało mi się kupić w okresie - uwaga - ostatnich trzech miesięcy, czyli jak na moje możliwości to bardzo słaby wynik!


To mój najświeższy nabytek, jak widać książka idealna na wakacje.

Heather Graham - "Noc, morze i gwiazdy" z Claudią za 9,99 zł


Thomas Enger - "Bóle fantomowe" z Panią Domu za 12,99 zł

Książka zakupiona przez moją ukochaną mamę, która jest niezastąpiona w tego typu poszukiwaniach.

Mateusz M. Lemberg - "Zasługa nocy" z Panią Domu za 12,99 zł

Harriet Brown - "Kiedy jedzenie wymaga odwagi" z Vitą za 11,99 zł

Nora Roberts - "Lilah. Suzanna" z Panią Domu za 6,99 zł

W porównaniu z poprzednimi postami w tej edycji, okres majowo-czerwcowo-lipcowy wypada bardzo słabo. Może osoby, które zajmują się wymyślaniem różnorakich dodatków do gazet, winny wpłynąć na politykę księgową danego wydawnictwa gazety, by zmienić konkretny program księgowy np. na magazyn i sprzedaż dostępny pod tym linkiem - http://finka.pl/, celem zwiększenia dostępności takowych dodatków. Mam nadzieję, że ten zły okres szybko minie i kioski znowu będą kusić mnie wystawami z różnymi ciekawymi tytułami. Liczę na to :)

Jestem ciekawa, czy Wam udało się zdobyć jakąś książkę podczas kioskowych polowań?

49 komentarzy:

  1. O nie! "Bóle fantomowe" z Panią domu? Idę do kiosku. Od dawna czaję się na tę książkę, bo uwielbiam serię "Ze strachem" Czarnego. Ale znając moje szczęście pewnie wszystkie Panie domu są już wykupione :P Niezłe lektury zebrałaś w tych gazetkach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo fajnych książek dorwałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już dawno nic kioskowego nie upolowałam. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety nawet się nie czaję na takie książki :x

    http://leonzabookowiec.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Może autorzy takich pomysłów jak dodatki książkowe do czasopism pomyśleli, że wakacje to również czas odpoczynku od dobrej książki. :/

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja się zniechęciłam do zaglądania własnie przez tą posuchę ostatnio, widać trzeba przeczekać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłej lektury :)
    O ,,Bólach fantomowych" czytałam wiele pozytywnych opinii :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  8. Miłego czytania... wieczny łowco i pożeraczko tytułów

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie w kiosku ciągle widzę gazety z jakimiś książkami:) Może rzucają teraz więcej takich gazet do miejscowości, które nawiedzają turyści.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ostatnio odpuściłam sobie kioskowe zdobycze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. zazdroszczę pierwszych 3 :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem w szoku, że takie książki można znaleźć w gazetach. Nieźle, zazwyczaj widywałam takie z typu harlequinów ;)

    P.S Czekam na Twoją recenzję Kasacji, bo widzę że jest następna w kolejce <3
    Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja od jakiegoś czasu też kupuję gazety z książkami, mama bierze gazetkę a ja książkę i obie jesteśmy zadowolone :D Ja mam wrażanie, że ostatnio jest bardzo dużo takich książkowych dodatków.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Heather Graham! Kiedy recenzja "Kasacji"??? Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oooo, jutro biegnę do kiosku! Widzę, że mam duże zaległości! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie się udało upolować "Noc, morze i gwiazdy". Serię Nory Roberts, a więc i "Lilah Susanna", zamówiłam w prenumeracie.
    Mam też "Zasługę nocy", ale wygrałam ją podczas after party na targach książki w Krakowie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawia mnie, jak Ty znajdujesz czas na przeczytanie aż tylu książek?! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja bardzo rzadko kupuje książki w kioskach,pozycje N.Roberts też mam na swojej półce :)
    Życzę miłego czytania :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie Inna
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Przecudne zdobycze. Ogromnie zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję. Ty polujesz po kioskach, więc mam pytanie. Czy w ostatnim czasie w jakieś gazecie dodatkiem była jakaś powieść Sarah Jio a konkretniej " Jeżynowa zima" ? bo widziałam reklamę w tv tylko teraz nie pamiętam co to za gazeta miała długą nazwę ?

    OdpowiedzUsuń
  21. I tak Ci się udało, nie masz powodu do narzekań ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Już zapomniałam te czasy, kiedy w Polsce buszowałam po kioskach w poszukiwaniu książek. Swoją drogą jak zaczęłam pracować, wyborcza postanowiła wydawać serię dzieł XX wieku a jakas babska gazeta serię na szpilkach, więc prawie wszystkie pieniądze szły wtedy na książki, ok kórych się teraz półki u rodziców w mieszkaniu uginają, bo u mnie nie ma miejsca ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. A widzisz ;) a ja nigdy nie zaglądałam i nie kupowałam książek z gazetami... muszę to zmienić ;).

    OdpowiedzUsuń
  24. ja chyba nigdy nie ucapiłam książki z gazetką...

    OdpowiedzUsuń
  25. W wakacje zdecydowanie mniej gazet dołącza książki. Ale jesień już bardzo blisko i wtedy będzie prawdziwy wysyp! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakoś nic z tych pozycji nie widziałam. Musze w mieście zajść do kolportera i się rozejrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja jakoś nie zaglądam do kiosków od lat...może wyczerpały im się ciekawe tytuł :) a może to tylko chwilowy zastój.

    OdpowiedzUsuń
  28. Może faktycznie malutko, ale najważniejsze, że jakościowo jest dobrze. Czytałam "Bóle fantomowe" i "Zasługę nocy", obydwie całkiem przyzwoite:)

    OdpowiedzUsuń
  29. lubię ksiazki i takeidodatki są świetne o

    OdpowiedzUsuń
  30. Nic nie upolowałam z gazetowych zdobyczy, jednak ta książka o anoreksji wydaje się być ciekawa. Lubię taką tematykę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja zawsze dowiaduję się za późno i wszystko już wykupione ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie mogę się skupić na książkach, przez to ciasteczko truskawkowe na zdjęciach ;) A tak serio, muszę się przyjrzeć moim kioskom:)

    OdpowiedzUsuń
  33. "Noc, morze i gwiazdy" zapowiada się bardzo wakacyjnie :). Świetne zdobycze! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja mam zawsze problem zęby coś dopaść z reguły juz wszsytko wykupione:( musze wczesciej prosic pania w kiosku zeby mi odkładała:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja niestety nie zauważam cudownych dodatków do gazet. Widzę, że to błąd heh :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja jakoś nie mało kiedy trafiam na fajną książkę z gazetą. Albo są takie, które średnio mnie interesują albo tych fajnych już nie ma :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Ty i tak jesteś MISTRZYNIĄ, zawsze coś wynajdziesz:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja jakoś nigdy nie umiem upolować fajnych książek z gazetą. A ostatnio o w ogóle nie mam czasu na czytanie ;/

    OdpowiedzUsuń
  39. Powtórzę się, ale muszę zacząć zaglądać do kiosków ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. I tak uważam, że to całkiem fajne łowy. Ja zdobyłam tylko jedną książkę. Nie dość, że mniej książek z gazetami tetaz, to jeszcze u mnie w Gdańsku pojawią się w jakimś kiosku to od razu schodzą na pniu.

    OdpowiedzUsuń
  41. Przyjemnych lektur! Zapowiadają się bardzo ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Poplynelas! ostatnio widzialam jeszcze jedna ksiazke :D tylko tytulu nie pameitam hihi czekam az cos z nich opiszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Faktycznie jak na Ciebie to niezbyt imponujący wynik. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. I tak szczęściara z Ciebie, bo u mnie rzadko kiedy coś jest, takie już kioski mam...

    OdpowiedzUsuń
  45. Jakoś chyba nigdy nie kupiłam z gazetą żadnej ciekawej książki. Nie wiem, czy interesujące mnie tam nie trafiają, czy ja nie szukam dość dobrze...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Muszę zacząć polować na książki z gazet ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Też zauważyłyśmy, że w ogóle nic nie ma. Graham z chęcią bym Ci podkradła.

    OdpowiedzUsuń
  48. widocznie wszyscy w redakcjach prasowych są na urlopie i nie śledzą potrzeb pewnej Wioli ;) może od września będzie lepiej? Trzymam kciuki za Twe łupy.

    OdpowiedzUsuń
  49. Szukałam Pani Domu z książką Nory Roberts, ale nie znalazłam. Ciekawi mi za to ta opowieść anorektyczki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger