Byłam, zobaczyłam, zdobyłam, czyli o spotkaniu z Katarzyną Bondą i jej "Okularnikiem"!






Akcja promocyjna najnowszej powieści Katarzyny Bondy pt. "Okularnik", czyli kontynuacji bestsellerowego "Pochłaniacza", to coś, czego jeszcze nie było na naszym książkowym rynku. Z tego powodu właśnie po prostu nie mogło mnie zabraknąć w poniedziałek w Łodzi, gdy o godzinie 16.30 na Plac Wolności starym Mercedesem W210 podjechała autorka we własnej osobie. 

Na miejscu byłam godzinę wcześniej, by zastanowić się, gdzie Katarzyna Bonda zaparkuje. I w zasadzie, gdy pojawiła się o umówionej godzinie, podjechała tam, gdzie czytelnicy jej machali, czyli dokładnie w tym miejscu, w którym stałam. 

Jak widzicie samochód prezentował się bardzo okazale - trudno było go nie zauważyć.


Czytelników, którzy przybyli na spotkanie było naprawdę sporo, a więc i konkurencja duża, by zdobyć darmowy egzemplarz "Okularnika" od autorki. Na szczęście, jak wiecie już, między mną a książkami występuje wzajemne przyciąganie, i dlatego też jako jedna z pierwszych, otrzymałam swój egzemplarz. A przekonałam autorkę argumentem w postaci przytargania ze sobą swoich książek, czyli "Pochłaniacza" i "Okularnika", na których Katarzyna Bonda umieściła cenny dla mnie autograf. 

Katarzyna Bonda starała się z każdym zamienić choćby słowo, dzięki czemu dowiedziałam się, iż trzeci tom cyklu "Cztery żywioły Saszy Załuskiej" ukaże się dopiero w 2016 r. Z takim zakończeniem "Okularnika" to będzie naprawdę ciężki czas dla nas, czytelników.

Po osiągnięciu swojego celu, mogłam bez przeszkód fotografować całe wydarzenie.

Jak widzicie, każdy chciał porozmawiać z autorką i otrzymać darmowy egzemplarz, czemu oczywiście wcale się nie dziwię.

Przyznam, że nie spodziewałam się, że będzie aż tyle ludzi. To bardzo budujące i cieszę się, iż łodzianie stanęli na wysokości zadania.

Rozdawanie książek na Placu Wolności trwało około pół godziny i naprawdę współczułam autorce. Słońce grzało dosyć mocno, wokół tłum ludzi - a ja martwiłam się, czy Katarzyna Bonda ma czym oddychać. Nie było chyba jednak tak źle skoro humor i cięta riposta nie opuszczały autorki nawet na chwilę.

Książek oczywiście nie wystarczyło dla wszystkich. Cóż, wygrali najlepsi :)

Ciekawą rzeczą była pieczątka autorki z napisem "Katarzyna Bonda. Królowa Polskiego Kryminału", którą stemplowała każdą książkę. To kolejny, trafiony element akcji promocyjnej.



Rozwiane włosy, rozgrzane popołudniowym słońcem ale zadowolone jak widać - Katarzyna Bonda i ja. Dla takich chwil warto żyć!

O 18.00 Katarzyna Bonda pojawiła się w Empiku, w łódzkiej Manufakturze i moje pierwsze wrażenie bardzo silnej osobowości, jaką jest autorka, tylko się potwierdziło.

Autorka opowiadała o genezie powstania "Okularnika". O tym, jak przepisywała książkę praktycznie od nowa, gdy z dokumentów dowiedziała się o historii śmierci swojej babci. Poruszyła temat warsztatu literackiego oraz przygotowania się do pisania książki. Nie zabrakło również tematu wartości polskich kryminałów i wielkich szans, by podbiły światowy rynek. Były również ciekawe anegdoty, które rozbawiły czytelników.

Ciekawym akcentem spotkania było zachęcanie autorki do tego, by którąś ze swoich powieści osadziła w Łodzi. I powiem Wam, że biorąc pod uwagę zachwyt pisarki naszym miastem, w szczególności mniej reprezentacyjnymi ulicami miasta, a także topografią, jestem pełna nadziei, że ten pomysł wypali. Katarzyna Bonda obiecała dać w najbliższym czasie odpowiedź, czy "wysadzi coś w Łodzi". Będziemy więc czekać, a oferta pomocy przy reserachu jest jak najbardziej aktualna.

Spotkanie trwało dosyć długo i padło kilka ciekawych pytań od publiczności. Ja niestety nie zdążyłam zadać swojego, bo gdy zdobywałam się na odwagę, nagle padało jakieś inne z tłumu. Chciałam bowiem zapytać autorkę o takie pojęcie, jak biometria w kryminalistyce, o której ostatnio czytałam. Trudno, może będzie jeszcze okazja, by zadać to pytanie

Katarzyna Bonda to kobieta z charakterem, która nie boi się wygłaszać własnego zdania i ma chyba gdzieś, to, co myślą o niej inni. Już teraz wiem, dlaczego jej osoba wzbudza tyle skrajnych emocji. Konformizm jest jej obcy, a szczerość i bezkompromisowość to jej cechy naczelne.

Myślę, że po lekturze "Okularnika", która okazała się dla mnie rewelacyjną książką, mogę wpisać się w poczet fanów autorki.

Na koniec spotkania nie stałam już w kolejce po autografy, skoro wszystko zdobyłam już na Placu Wolności. Chętnych jednak nie brakowało jak widać.

A tutaj widzicie książki z mojej biblioteczki, czyli "Pochłaniacza" i "Okularnika" na których autorka umieściła swój autograf, oraz zdobyty egzemplarz "Okularnika" dla Gosi Bibliofilki.

Do mojej kolekcji!


A tutaj taki mały epizodzik. Przechodząc ulicą Piotrkowską na Plac Wolności, zajrzałam do namiotu z tanią książką i oczywiście się skusiłam, jak to ja. Trzy używane książki po 1 zł od sztuki. To chyba nie grzech?

Gabriela Zapolska - "Córka Tuśki"
Natalia Ginzburg - "Drogi Michele"
Anastazja Potocka - "Pamiętnik Anastazji B."

Akcja promocyjna książki Katarzyny Bondy to mistrzostwo świata w wykonaniu wydawnictwa MUZA S.A. Mówię tak, bowiem widziałam zachwyt czytelników, a sama również pełna byłam pozytywnych uczuć. Mam nadzieję, że doczekamy się więcej takich akcji!

43 komentarze:

  1. MISTRZOSTWO ŚWIATA! :D Dokładnie! Cieszę się, że zdobyłaś autograf pani Kasi. Uwielbiam jej osobowość i nieschodzący uśmiech z twarzy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie spotkania zawsze sa fajne :0 Ja miło wspomina spotkanie z Panem Ćwiekiem

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie czytam "Okularnika"... bardzo wciąga. Świetna akcja promocyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opisałaś to spodkanie

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba muszę w koncu wziąć się za pierwszą część cyklu - bardzo mocno zacheciłaś mnie tym opisem do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę! :)
    Nie znam jeszcze książek autorki ani jej samej... Fajna akcja :) Szczęściaro :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję udanych łowów:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Gratulacje :) Ja dopiero muszę poznać twórczość autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. super udokumentowałaś wizytę u Nas w Łodzi Pani Kasi :) fajnie było sobie przypomnieć spotkanie, bo też byłam i bardzo zadowolona jestem że udało się zdobyć książkę z autografem :) pozdrawiam koleżanka z Łodzi też ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję wspaniałego spotkania z autorką oraz zdobycia książki wraz z autografem! Podzielam Twój entuzjazm... Na mojej półce jest już "Pochłaniacz", ale chyba jego lekturę zostawię na później, skoro trzeci tom ma ukazać się dopiero w 2016 roku... trudno byłoby tak długo wytrzymać ;) Tym bardziej, że książek do czytania u mnie od groma ;)) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  11. a Ty jak zwykle na salonach :) zazdroszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pani Bonda bardzo mnie intryguje. A akcja promocyjna w iście amerykańskim stylu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna akcja promocyjna, niestety przegapiłam ją w Warszawie. Na szczęście mam swój egzemplarz od wydawnictwa - z pieczątką i podpisem autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydawnictwo po raz kolejny powala na kolana genialnym pomysłem! A co do osobowości autorki - moje przeczucia, z tego co czytam, w pełni się zgadzają. Widać, że autorka ma mocny, pozytywny charakter :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wczoraj dowiedziałam się, że DZIŚ Bonda będzie w Poznaniu..... I, tak, udało mi się! Fantastyczna akcja promocyjna, a na padam z emocji!

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że u mnie w mieście nie odbywają się takie ciekawe wydarzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawa metoda promocji :) Autorką jestem szczególnie zainteresowana po obejrzeniu programu z jej udziałem w którym opowiadała jak wygląda jej praca nad książką, byłam pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  18. muszę w końcu przeczytać jakąś książkę tej autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A książki po złociszu - okazja.

    OdpowiedzUsuń
  20. To czekamy na recenzję "Okularnika"

    OdpowiedzUsuń
  21. hoho promocja świetna metodycznie:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję Wiolu:))) Niezwykła akcja promocyjna, niezwykła autorka, tylko pozazdrościć takich spotkań:)))) Buziaki Kochana i dziękuję że o mnie pamiętasz:)
    Gosia Bibliofilka

    OdpowiedzUsuń
  23. Zazdroszczę spotkania, bo akcja od samego początku zapowiadała się na wielką przygodę. Niestety mi kompletnie nie było po drodze i bardzo, bardzo żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Aż wstyd przyznać, że nie czytałam żadnej książki pani Kasi! Ale ta akcja promocyjna to strzał w 10! Jestem ciekawa, ile darmowych egzemplarzy wydawnictwo przeznaczyło na promocję...
    PS I troszkę Ci zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja czekam na spotkanie w Rzeszowie!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Akcja mistrzowska. My teraz czekamy na spotkanie autorskie w Toruniu za 1,5 tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja książkę z autografem K. Bondy już mam, ale tego spotkania tak Ci zazdroszczę. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Szkoda, że tak daleko mam do głównych miast

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetna ta promocja:)) Widziałam Panią Kasię na Targach w Warszawie, ale niestety nie czytałam jeszcze jej książek. Muszę to szybko nadrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  30. mialam ja kupic ale powstrzymalam sie;P

    OdpowiedzUsuń
  31. Katrzyna Bonda była kiedyś u mnie w mieście i żałuję, że nie mogłam być na spotkaniu. "Okularnik" prezentuje się okazale - także jeśli chodzi o objętość :)

    OdpowiedzUsuń
  32. To naprawdę świetna akcja promocyjna ! Szkoda że nie mieszkam w okolicach Łodzi.

    Pozdrawiam:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Zazdroszczę i jeszcze raz zazdroszczę :))

    OdpowiedzUsuń
  34. Skoro jest taką sympatyczką Łodzi nie wykluczone że akcja książkowa będzie miała miejsce:))

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak zwykle Ci zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja mam właśnie pierwszy tom "pochłaniacz"z jej autografem na półce. Niedługo muszę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale mimo to zazdroszczę! Chyba skuszę się na "Pochłaniacza", bo akcja promocyjna "Okularnika" bardzo mnie zachęciła. A z zakupu tych książek rozgrzeszam Cię. Idź i grzesz ile chcesz. Amen.

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo zmyślna akcja promocyjna :) a Autorka wzór do naśladowania rzetelną wiarygodna i bezkompromisowa :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Tak wiele czytałam o akcji promowania "Okularnika", że byłam ciekawa jak to wygląda. Dzięki Tobie już wiem :) I gratuluję zdobyczy!

    Mnie się udało skorzystać z akcji na facebooku kilka lat temu, to były początki i pani Bonda posłała egzemplarz "Florystki" w obieg czytelniczy. Byłam pierwszą czytelniczką. Zrobiłam zdjęcia książki w plenerze i napisałam kilka słów wrażeń. Każdy w taki sposób dziękował za możliwość przeczytania książki.
    "Florystka" jest świetna i miałam nadzieję, że pani Bonda dostanie Nagrodę Wielkiego Kalibru podczas MFK we Wrocławiu.
    A pieczątka! Rewelacja! Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  40. Super, że jesteś zadowolona ze spotkania. Teraz już pewnie rozumiesz moje emocje po spotkaniu autorskim;)
    A akcja promocyjna - genialna:)

    OdpowiedzUsuń
  41. No, faktycznie takiej akcji jeszcze nie było, aż żałuję, że mnie tam nie było. Ciekawa fotorelacja. :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Wielkie brawa dla organizatorów za taki pomysł ;) Chciałabym spotkać Bondo-bus na swej drodze ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Oj zazdroszczę spotkania i autografu :) Ja niestaty byłam w pracy jak była akcja w Warszawie no ale cóż najważniejsze, że mam książkę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger