Joanna Skalska - "Eremanta"




"Grzechy przeszłości nie zawsze da się naprawić, ale przyszłość jest wciąż przed nami, wciąż niezapisana. Dlaczego więc nie zapełnić jej dobrymi uczynkami?"



Przyjęło się twierdzić, iż "mowa jest srebrem, a milczenie złotem". Każdy z nas od czasu do czasu milczy z wielu różnych powodów. Czasami prozaicznych, a czasami bardzo istotnych. Czy jednak milczenie może stać się swoistym spoiwem łączącym egzystencje różnych, nie powiązanych ze sobą osób? Okazuje się, że w literaturze wszystko jest możliwe.

Joanna Skalska to z wykształcenia informatyk i teatrolog. Autorka znana głównie z opowiadań publikowanych w "Opowieściach", "Magazynie Fantastycznym", antologii "Polowanie na lwa" oraz "Nowe idzie", "Nowa Fantastyka" i "Fahrenheit". Pisarka przez kilka lat mieszkała w Wielkiej Brytanii i właśnie doświadczenia emigracyjne stały się inspiracją do napisania "Eremanty". Obecnie mieszka wraz z mężem w Polsce, zajmuje się tłumaczeniami oraz redagowaniem tekstów.

Magda, planująca podjąć w przyszłości studia na iberystyce przyjmuje pracę w postaci opieki nad domem w Londynie, którego mieszkańcy – państwo Sławińscy wyjeżdżają w dwumiesięczną podróż. Podczas pobytu wielkim domu, bohaterka tłumaczy znalezioną w madryckim antykwariacie tajemniczą książkę o tytule "Eremanta". Książka ukazuje życie przeklętej, górskiej wioski, w której wiecznie bladzi mieszkańcy milczą, a mężczyźni znikają poświęcając swoje życie bezcelowej wojnie. Magda czytając również listy matki Sławińskiej, odkrywa historię pewnego Duńczyka powiązanego ze strajkami robotniczymi w Polsce w grudniu 1970 r. Bohaterka nie spodziewa się, że tłumaczenie książki wpłynie na jej dotychczasowe postrzeganie własnego życia.

Powieść Joanny Skalskiej to trzy odrębne historie, które autorka powiązała w całość nieodgadnionymi do końca spoiwami. Historia Magdy, niezdecydowanej przyszłej studentki toczy się równolegle do dziejów tajemniczej wioski i trudnej przeszłości rodziny Sławińskich. Wątki te wymieszane ze sobą, pod kątem fabularnym zostały przez autorkę rozłożone równomiernie. Równocześnie trzeba zaznaczyć, iż są one bardzo nierówne pod względem wydźwięku i symboliki. Najsłabiej na tym tle wypada płaszczyzna listów, które ukazują długoletni konflikt pomiędzy matką a córką, na polu którego czytelnik poczuje się nieco zdezorientowany. W pozostałych dwóch płaszczyznach widać dostrzegalną nić, która łączy Eremantę i życie doczesne zagubionej Magdy. Jednakże to właśnie wątek milczących mieszkańców wioski staje się przewodnim, pozostałe to jedynie wątki poboczne. Taka konstrukcja przywodzi na myśl powieść szkatułkową, jednak nie do końca taki model ma tutaj zastosowanie. Dlaczego taki wniosek? Poszczególne części składowe nie dają bowiem pełnego obrazu książki.

Fabuła powieści skonstruowana jest dwutorowo, gdzie teraźniejszość Magdy łączy się z życiem Eremanty i jej głównego bohatera – Pedra. Eremanta to bowiem emanująca tajemniczym nastrojem wioska, która nie zostaje umiejscowiona ani w określonym miejscu ani czasie. To wioska, w której mieszkańcy zajmują się typowymi czynnościami jak uprawa winorośli i hodowla kóz i jednocześnie żyją w pewnej tajemnicy, otoczonej szczyptą magii. Widać tutaj ewidentnie elementy realizmu magicznego, aczkolwiek delikatnie zaakcentowane.

To co niewątpliwie łączy Magdę, mieszkańców Eremanty i wyłaniający się z listów konflikt pomiędzy matką i córką to wszechobecne milczenie. Milczą mieszkańcy wioski, milczy Magda i milczy córka, nie odpisując na listy matki. Eremanta jest swoistym symbolem samotności i tudzież miejsca, które każde z nas nosi w swojej duszy. Autorka nie wyjaśnia jednak do końca tajemnicy tytułowej Eremanty. Zostawia tutaj pole do wyobraźni i wszelakich domysłów czytelnikom, pozostawiając otwarte zakończenie swojej powieści.

W prozie Joanny Skalskiej urzekła mnie widoczna plastyczność języka, jakim posługuje się autorka. Obrazowość i lekkość pióra rzutują na pozytywny odbiór książki. Jedynie mało widoczne powiązanie poszczególnych płaszczyzn, na których opiera się fabuła "Eremanty" wpływa na pojawienie się pewnej dozy konsternacji. Zabrakło tutaj bowiem dopracowania pewnych wątków.

Polecam wam książkę Joanny Skalskiej nie tylko z tego powodu, że stworzona przez autorkę tajemnicza wioska przyciąga uwagę i wywołuje wiele przedziwnych myśli i odczuć. Polecam ją głównie dlatego, że to powieść, którą można interpretować na wiele sposobów. I każda interpretacja stworzona przez czytelnika według mnie będzie prawdziwa.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukater i wydawnictwu Powergraph 

Recenzja bierze udział w WYZWANIU

14 komentarzy:

  1. Przyznaje, recenzja mnie zainteresowała - w normalnych okolicznościach pewnie nigdy bym nawet na te książkę nie zwrócił uwagę, a tak... poszuka się, nie ma to tamto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta opowieść wydaje się nieco pogmatwana... Nie jestem do niej przekonana...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wydaje mi się, żeby książka mi się spodobała, ale recenzja jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Choć zapowiada się ciekawie, lektura zdecydowanie nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. O, lubię książki, które mogą być inaczej interpretowane przez każdego :) Ta historia brzmi ciekawie i zdecydowanie zachęca. Książki przeplatane przeszłością i nieteraźniejszością są o wiele ciekawsze ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe.. może spróbuje z kasztanami:) pewnie się moim kociakom też spodobają:P
    co do książki nie jestem do końca przekonana..

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie do końca jestem przekonana do tej historii...

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę mnie zaintrygowałaś, zapowiada się ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niby wszystko brzmi ciekawie, lecz ja nie jestem do końca przekonana. Ostatnio zrobiłam się bardzo wybredna jeśli chodzi o dobór książek do czytania i chyba nieprędko się to zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie brzmi ciekawie, chętnie bym poznała tę książkę bliżej. Szkoda, że nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości autorki. Lekkie piórko niestety nie jest domeną każdego, więc to się chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zauważyłam jak dużo czytasz polskich autorów, w wyzwaniu masz imponujący wynik jak na tą chwilę. Tobie to nic tylko gratulować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Intrygująca fabuła- tajemnicza wioska, chociaż szkoda, że otwarte zakończenie, jakoś wolę jak wszystko (albo prawie wszystko) jest wyjaśnione.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaintrygowałaś mnie tymi różnymi interpretacjami. Teraz już muszę przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tym razem sobie odpuszczę, nie porywa mnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger