Katarzyna Rygiel – "Gra w czerwone"
19:01
17
"Śmierć zawsze będzie śmiercią, bez względu na okoliczności, kolory i
atrybuty. Śmierć zadana z rozmysłem zawsze będzie aktem terroru. Estetyczna czy
nie, naturalna czy nagła – niezmiennie wiązać się będzie z rozkładem, smrodem i
robactwem."
Zadawaliście sobie kiedyś pytanie
czy morderca może być nazwany artystą w swoim "fachu", abstrahując od moralnego
wydźwięku swojego czynu? I nie jest to w żadnym razie pytanie retoryczne,
bowiem po lekturze kryminału Katarzyny
Rygiel właśnie taka refleksja może was niespodziewanie dopaść.
Katarzyna Rygiel jest absolwentką
archeologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz 2-letnich studiów dziennikarskich.
Autorka po studiach przez pięć lat pracowała w agencji public relations. Czas
wolny poświęca książce, w szczególności starszym pisarzom rosyjskim oraz
współczesnym iberyjskim i latynoamerykańskim. "Gra w czerwone" wydana w 2009 r. jest drugą częścią cyklu, w skład
którego wchodzą: "Ekspedycja Kolitz" (2008 r.)
oraz "Śmiertelne zlecenie" (2011 r.).
Warszawska policja odnajduje nad
Wisłą zwłoki mężczyzny. Ciało denata owinięte jest w szkarłatny jedwab, a w
jego usta włożono monetę kolekcjonerską. Gdy okazuje się, że ofiar jest więcej, a po mieście grasuje seryjny morderca, detektyw
Krzysztof Sobolewski wraz z antropologiem Cyrylem Kalińskim, wzywają na pomoc w
rozwikłaniu zagadki przyjaciółkę Cyryla, archeolożkę Ewę Zakrzewską. Bohaterowie
próbują poskładać układankę w jedną logiczną całość. Nie wiadomo bowiem
dlaczego zwłoki znajduje ciągle jedna i ta sama postać dziennikarza Artura. I
jaką rolę w tym wszystkim pełni chłodna i pociągająca Izabela. Zaczyna się gra
w czerwone, której stawką jest ludzkie życie.
Powieść Katarzyny Rygiel jest z
pewnością kryminałem. Kryminałem, który wyróżnia się bogatą warstwą
psychologiczną postaci. Każdy z bohaterów przedstawia swój sposób widzenia na
świat, swoje poglądy i słabości. Rozwodnik Krzysztof nie widzi swojej
przyszłości u boku jakiejkolwiek kobiety, Ewa obawia się byłego męża i zarazem
pielęgnuje uczucie do byłego chłopaka, Cyryl ulega namiętności do tajemniczej
Izabeli, a Artur próbuje wybić się ponad przeciętność zwykłego pismaka z
bulwarówki. Autorka w mojej opinii
doskonale poradziła sobie z psychologią wykreowanych przez siebie postaci, dzięki czemu bohaterowie
uwikłani w intrygę mordercy, nabierają realności i naturalizmu.
Odnosząc się do głównego motywu
powieści, czyli intrygi kryminalnej, Katarzyna Rygiel zaprezentowała wysoki
poziom utrzymywania właściwego tempa akcji. Czytelnik krok po kroku odkrywa
karty mordercy, by na koniec poczuć ogromne zdziwienie. Zdziwienie spowodowane
zaskakującym zakończeniem, którego się nie spodziewa. Okazuje się bowiem, że od
początku autorka wodzi za nos odbiorcę swojej książki, by na końcu pozostawić
lekki niedosyt. Nie dziwię się, że kryminał został wydany w serii "Klubu Srebrnego
Klucza". Serii, która skupia wielu znakomitych autorów polskich kryminałów.
Pełna odpowiedzialności za swoje słowa stwierdzam, iż intryga kryminalna
stworzona przez autorkę w pełni na to miejsce zasługuje.
Dość ciekawym zabiegiem są
fragmenty listów pisane przez mordercę, w książce wyróżnione pochyłą czcionką.
Sama postać zbrodniarza, którego zaskakującą tożsamość poznajemy na końcu, jest
godna uwagi. Osoba ta bowiem nie zadaje bólu swoim ofiarom. Morderca jest
estetą w pełnym tego słowa znaczeniu. Jest artystą, jeśli można mówić o tym w
przypadku pozbawiania ludzi życia. Drugą
postacią, której nie dotyka cecha przeciętniactwa jest Izabela. Znawczyni
świata wampirów, pasjonatka i naukowiec, pełna sarkazmu i wyobcowania.
W powieści znajdziecie również
dość szeroko zaakcentowane wątki miłosne, które według mnie nadały różnorakich
barw całej historii. Ukazały ludzką twarz mordercy i pozostałych bohaterów,
dzięki czemu trudno jednoznacznie ich oceniać. Powieść dzięki temu nabrała
wielowymiarowości, nie tylko w kwestii bohaterów, ale również w kwestii motywu
zbrodni.
Moje pierwsze skojarzenie przed
podjęciem decyzji o kupieniu "Gry w
czerwone" była myśl o innej książce,
znanej polskiej mistrzyni kryminału Joanny Chmielewskiej pt. "Wszystko
czerwone". Stwierdziłam, że czerwień w
tytule dobrze wróży i miałam rację. Po lekturze książki o mordercy artyście,
wpisuje się na listę fanów talentu Katarzyny Rygiel.
"Niestety,
nieuchronność śmierci to jedyny pewnik we Wszechświecie."
Katarzyna Rygiel |
Recenzja bierze udział w WYZWANIACH
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę |
Czytamy i polecamy |