Iwona Chodorek, Piotr Chodorek, Anula Trojanowska – "Nieczynne do odwołania"
11:18
16
"Codziennie patrzył w smutne, przestraszone oczy zwierząt i w
zatroskane oczy ludzi, codziennie czuł pod ręką dotyk psiej sierści, kociego
futerka, słyszał popiskiwania i pomrukiwania, a czasem radosne uderzanie
merdającego ogona. Już się do tego przyzwyczaił, bez tego nie byłby przecież
weterynarzem (…)"
Jako szczęśliwa posiadaczka dwóch
dużych psów i kota, wiem jak ważny jest wybór odpowiedniej opieki
weterynaryjnej. Zwierzęta bowiem pełnią w naszym życiu wielką rolę, są
niewątpliwie przyjaciółmi dla wielu z nas. Do tej pory nie spotkałam książki,
której fabuła oparta byłaby na pracy lekarzy dla zwierząt, dlatego też mając
sposobność zapoznania się z pracę weterynarza od przysłowiowej "kuchni", nie
mogłam przegapić takiej okazji.
Powieść "Nieczynne do odwołania" to wynik pracy aż trzech autorów. Są nimi Iwona i Piotr Chodorkowie, lekarze
weterynarii z długoletnią praktyką, którzy poznali się na studiach w Warszawie. Posiadają trzech synów, oraz dwa psy i cztery koty, i nadal prowadzą swoją
lecznicę dla zwierząt. Trzecim współautorem jest Anula Trojanowska, pracownik
naukowy i historyk farmacji. Autorka posiada już w swojej twórczości
opowiadanie kryminalne i obecnie pracuje nad kolejnym. Trójka autorów zna się
od wielu lat, są przyjaciółmi i chętnie razem podróżują.
Wojtek, świeżo upieczony
absolwent weterynarii czeka na powrót rodziców, również weterynarzy, którzy
wyjechali na wakacyjną wycieczkę do Hiszpanii. Bohater zamierza im oznajmić, iż nie planuje pracować w swoim zawodzie, gdyż pragnie wyjechać z
Polski i spełniać swoje marzenia podróżnicze. Niestety podczas drogi powrotnej ojca i matki, zdarza się nieszczęśliwy wypadek, obydwoje giną, zostawiając Wojtka i
jego młodszego brata Mikołaja samych. Tragedia ta przekreśla plany Wojtka, który odtąd będzie zdany wyłącznie
na siebie. Bohater zmuszony
podjąć decyzję dotyczącą kontynuowania pracy rodziców i pomocy będącemu w
maturalnej klasie Mikołajowi, otrzyma przyśpieszoną lekcję dorosłości. Pojawi się miłość, rozczarowanie oraz rodzinna
tajemnica.
Autorzy w swojej powieści
poruszają wiele problemów i wskazują wiele pytań, na które niełatwo znaleźć odpowiedź.
Młody człowiek, wkraczający w dorosłe życie, mający wiele planów i marzeń, w
jednej chwili zostaje zmuszony je
zweryfikować. Śmierć rodziców w tak
młodym wieku jest wystarczającym szokiem, a utrata własnych celów i pragnień,
pognębia stan zawieszenia w jakim znajduje się główny bohater. Czytelnik w
miarę zagłębiania się w historię Wojtka, odczuwa wszelkie obawy i dylematy,
jakie targają jego umysłem i myślami. Niełatwo jest bowiem wziąć na siebie
odpowiedzialność za młodszego brata i lecznicę, która przez tyle lat ratowała
życie wielu pupilom. Dzięki dobremu wyczuciu autorów, co w danej chwili
powinno zostać wyeksponowane, dostajemy jak na tacy otwarty umysł głównego
bohatera, w którym każdy z nas może się przejrzeć.
Oprócz warstwy psychologicznej, w powieści zostały szeroko rozbudowane wątki
pracy weterynarza. I myślę, że tego właśnie większość czytelników oczekuje. W książce
znajdziecie mnóstwo przypadków chorych zwierząt, którym próbował pomóc świeżo
upieczony doktor, nie mający żadnego, praktycznego doświadczenia. Niektóre
przypadki was zasmucą, inne rozbawią jak chociażby koty Pani Kociej. Jedno jest
pewne, weterynaria to dość specyficzna odnoga medycyny i sądzę, że warto wiedzieć,
jak ta praca wygląda od drugiej strony. Pierwsza operacja, pierwsza błędna
diagnoza, pierwsze rozczarowanie i pierwsze wyrzuty sumienia. To wszystko
wpisane jest w ten zawód i z pewnością autorzy chcieli nam to uzmysłowić. Z
drugiej strony, nie sądziłam, że ludzie, którzy przychodzą ze swoimi
zwierzętami do lecznic mogą być tak nieznośni i irytujący.
Wydawałoby się, że powieść
napisana przez trzech różnych autorów, powinna być nierówna. Każdy przecież ma
swój indywidualny styl. Czytając kolejne rozdziały często zastanawiałam się kto
daną partię tekstu stworzył i nie znajdywałam żadnego punktu odniesienia. Oczywistym
był fakt, iż opisy schorzeń zwierząt i wszelkie wątki dotyczące lecznicy,
musiały powstać z ręki małżeństwa Chodorków. Przecież nikt lepiej niż oni, nie zna specyfiki tej profesji. Być może za bardzo wczułam się w poczynania
Wojtka i jego problemy zawodowe i miłosne, by zwrócić uwagę na styl. Jednak
moim zdaniem, różnicy tej nie widać, co mnie bardzo zaskoczyło. Powieść jest
dopracowana. Nie ma zgrzytów i nierówności, czyta się ja płynnie,
przechodząc od rozdziału do rozdziału.
Wiem, że w przygotowaniu druga
część losów Wojtka i jego przyjaciół. Mam nadzieję, że doczekam się rozwiązania
tajemnicy rodzinnej książki, która zawiera dziwne ilustracje zwierząt. W
drugiej części liczę na dynamiczną akcję i przygody w Hiszpanii.
Uważam, że "Nieczynne do
odwołania" to książka familijna. Jej wielowątkowość pozwala polecić ją nie
tylko dorosłym czytelnikom. Młodsi odbiorcy znajdą w niej wiele empatii dla
zwierząt i życiowej nauki. Ja na pewno poleciłabym tę powieść swojemu dziecku.
Polecam.
Piotr Chodorek, Iwona Chodorek, Anula Trojanowska |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina
Recenzja bierze udział w WYZWANIU